Bank Anglii traci “jastrzębie” argumenty

Paczka danych z rodzimej gospodarki osłabia PLN. Inflacja na Wyspach znacznie poniżej oczekiwań, co przybliża BoE do pierwszej obniżki stóp. Główna para walutowa w ślimaczym tempie zbliża się do granicy 1,10. 

Niekorzystny mix danych

Dzisiaj w kalendarzu pojawiło się kilka publikacji z krajowej gospodarki i trzeba przyznać – niekoniecznie odbiły się one pozytywnie na notowaniach złotego. Zacznijmy od tego, że mix danych, czyli słabnąca produkcja przemysłowa, spadek inflacji producenckiej i wyraźny wzrost wynagrodzeń daje pole do otwarcia spekulacji odnośnie pojawienia się stagflacji w naszym kraju. Mówiąc jaśniej, nikt nie chce takiej sytuacji, w której słabnie gospodarka, a presja inflacyjna w związku ze zwyżką wynagrodzeń jest coraz wyraźniejsza. Problem ma wtedy przede wszystkim RPP, gdzie z jednej strony trzeba dbać, by nie doszło do załamania czy też recesji, z drugiej jednak kluczowym punktem mandatu członka Rady jest dbanie o stabilność cen. W efekcie PLN traci dzisiaj do EUR 0,3%, do USD 0,7%.

Zaskakujący spadek inflacji

Kolejną walutą, która dzisiaj słabnie na rynku jest funt brytyjski. Jest to konsekwencja danych o inflacji, które pojawiły się dzisiaj rano. Zarówno bazowy poziom cen spadł z 5,7 do 5,1% r/r, jak również konsumencki z 4,6 do 3,9% r/r. Szczególną uwagę zwraca spadek w relacji m/m, gdzie również notujemy spadki odpowiednio o 0,2 i 0,3%. Taka niższa dynamika cen to oczywiście woda na młyn dla spekulacji odnośnie pierwszego terminu obniżek stóp na Wyspach. Już teraz szanse na to, że stanie się to w marcu wynoszą 42%. Całkiem niedawno pisaliśmy o tym, że BoE jest za EBC i Fed w kolejce do rozpoczęcia luzowania monetarnego, ale takimi danymi, mimo wszystko zaskakującymi, wysunął się na czoło. Oczywiście nie jest to dobry omen dla brytyjskiej waluty, która dzisiaj słabnie do większości dewiz. Pamiętajmy jednak, że Bank Anglii rzadko chce być prekursorem zmian na rynku i często cechuje go aż nadmierna ostrożność, więc wątpiące jest, że faktycznie obniży stopy jako pierwszy i aspekt może ten w krótkim terminie dać oddech GBP.

Lekka korekta na edku

Na rynku FX słaby od początku tygodnia pozostaje dolar amerykański, niemniej jednak dzisiaj widzimy delikatny 0,3% ruch korekcyjny w dół na popularnym edku. Scenariusz bazowy to ruch w górę na EUR/USD w kierunku 1,10, który odbywa się jednak w ślimaczym tempie. Trzeba jednak pamiętać, że mamy przedświąteczny tydzień, gdzie niemal to już tradycja, że zmienność pozostaje niewielka. Wydaje się, że coraz bliżej weekendu będzie jeszcze mniejsza, a o większe zmiany na notowaniach głównych walut poczekamy zapewne do Nowego Roku. Na giełdach nadal mamy do czynienia z Rajdem Świętego Mikołaja i mimo korekty z wczoraj utrzymujemy się na wysokich poziomach. Napływ środków na parkiety amerykańskie jest rekordowy w ostatnich dniach. Dzisiaj w kalendarzu jeszcze o 16.00 Conference Board z USA, a o 16.30 zapasy ropy naftowej również z tego regionu świata.