Strona główna > Komentarze walutowe > Byle pretekst powodem przeceny na dolarze. Spadek rentowności obligacji w USA.

Byle pretekst powodem przeceny na dolarze. Spadek rentowności obligacji w USA.

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Okres świąteczno-noworoczny

Na rynkach wieje nudą, ale tego można było się spodziewać biorąc pod uwagę w jakim czasie jesteśmy. EUR/USD pozostaje w konsolidacji. Wczorajsze zejście poniżej 1,04 zostało od razu zniwelowane i kurs podążył w okolice 1,0450. Zdecydowało o tym w głównej mierze drugorzędne dane z rynku nieruchomości. Fakt wynik był bardzo rozczarowujący i wyniósł -2,5% mniej nowych umów na kupno domów.

Brak paliwa do wzrostów

Obecnie mamy taką sytuację, że każde nawet mniej ważne dane gorsze od prognoz z USA powodują realizację zysków przez inwestorów. Widać ewidentnie, że brakuje dolarowi paliwa by kontynuować dalej ruch aprecjacyjny. Zapowiedź trzech podwyżek wydaje się, że jest już uwzględniona w cenach. Żeby był ruch w kierunku parytetu to musiałaby być zapowiedź podwyżek raz na kwartał. Z drugiej strony ruchu w górę na EUR/USD też nie ma się co spodziewać gdyż EBC prowadzi nadal ultra łagodną politykę monetarną. Wygląda więc na to, że wraz z początkiem roku kurs powinien tkwić w widełkach 1,0350-1.0550.

Aukcja amerykańskiego długu

Warto również wspomnieć o wczorajszej aukcji amerykańskich obligacji skarbowych. Silny popyt spowodował znaczny spadek rentowności. Co oczywiście przekłada się na spadek atrakcyjności w kolejnym przetargu. Co również zmniejszyło oczekiwania do wzrostu stóp procentowych. Ten sygnał sprawił, że dolar zaczął tracić do głównych walut. To może być również zapowiedź słabszej amerykańskiej waluty w kolejnych dniach. Rynki czekają na plany silnej ekspansji fiskalnej i dopiero wtedy może to być sygnał pozytywny dla USD.

Tak źle, tak niedobrze

Złoty nieco traci do głównych walut. EUR/PLN znów znajduje się powyżej 4,40. Sytuacja jest patowa bo tak naprawdę każdy scenariusz jest niekorzystny dla krajowej waluty. Gdy rosną rentowności obligacji skarbowych w USA to kapitał przepływa z rynków wschodzących za ocean. Z drugiej strony gdy mamy taką sytuację jak teraz gdy rentowności spadają a dolar traci na wartości, następuje przepływ kapitału do bezpiecznych przystani czyli choćby franka szwajcarskiego i jena. To ma odzwierciedlenie w kursie CHF/PLN, który znów jest powyżej 4,12. Podsumowując złoty powinien pozostawać słaby w najbliższych dniach.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak