Strona główna > Komentarze walutowe > Chwila spokoju wywołuje konsolidację

Chwila spokoju wywołuje konsolidację

(aktualizacja )

Autor: Adam Fuchs

Ostatnie tygodnie wprowadziły na rynki mnóstwo niepewności, co przekładało się na dużą zmienność praktycznie wszystkich aktywów. Obecnie jesteśmy po posiedzeniach głównych banków centralnych i wreszcie weekend nie przyniósł informacji o nowych kłopotach sektora bankowego. Wręcz przeciwnie, z USA napłynęła pozytywna wiadomość. Przy dość pustym kalendarzu makro i szansie na spokój wokół banków (który jednak może wyparować w każdej chwili) bazowym scenariuszem powinna być konsolidacja. Dopiero koniec tygodnia przesunie zainteresowanie na odczyty, którymi będą wstępne dane inflacyjne.

Zamieszanie w piątek, spokój w poniedziałek

W piątek dostaliśmy kolejny dowód na panikę, która jest doskonałą pożywką dla spekulantów. Niemiecki gigant Deutsche Bank próbował uspokoić inwestorów, przekazując informację, że wykupi część swoich obligacji w szybszym terminie. Menedżerom chodziło zapewne o ukazanie w ten sposób dobrej kondycji tej instytucji. Niestety był to bardzo duży błąd, ponieważ rynek wybrał własną interpretację, skrajnie niekorzystną dla DB. Zaczął się run, ale tym razem nie na banki (czyli po wypłaty depozytów), lecz na sprzedaż akcji niemieckiej spółki. To pociągnęło za sobą kłopoty praktycznie całego europejskiego sektora bankowego, a za tym także głównych indeksów giełdowych. Co prawda kolejne godziny przyniosły pewne uspokojenie, a Wall Street okazało się bardziej racjonalne i zamknęło się zwyżkami, ale niesmak pozostał. Sytuacja wokół instytucji finansowych jest tak napięta, że wystarczy nawet niewinna medialna wrzutka o odpowiednim zasięgu, aby poruszyć lawinę. Na szczęście dla sektora tym razem weekend przyniósł pozytywną informację. Aktywa pierwszego w tym kryzysie i największego bankowego bankruta z USA, czyli SVB, zostały przejęte przez First Citizen Bank. Taki news od razu poprawił nastroje na rynkach. Nie oznacza to wcale sielanki w nadchodzących sesjach, ponieważ coraz szerzej komentowane są możliwe problemy amerykańskiego rynku nieruchomości komercyjnych. Był on w dużej mierze finansowany przez mniejsze banki, które musiały się zmierzyć w ostatnich tygodniach ze znacznym odpływem kapitału. Chociaż wszyscy by sobie tego życzyli, to zamieszanie wokół sektora wcale nie musi dobiegać końca.

Ulica wrze

Warto zwrócić uwagę, że o ile zamieszanie wokół banków przynajmniej chwilowo może się zmniejszyć, o tyle coraz większy niepokój panuje na ulicach. Protesty przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości (przesuwającej ostateczną decyzyjność na zwykłą większość parlamentarną) trwają w Izraelu. W Paryżu i innych miastach od kilku tygodni dosłownie płoną ulice, ponieważ Francuzi nie chcą przechodzić na emeryturę dwa lata później. Wreszcie dziś strajk ostrzegawczy w Niemczech, który praktycznie sparaliżował transport publiczny u naszego sąsiada. Za to w USA Donald Trump podgrzewa nastroje wśród swoich zwolenników, rozsiewając plotki o możliwym nadchodzącym aresztowaniu. Wszyscy dobrze pamiętamy, że ostatnie tego typu wzmożenie skończyło się rajdem na Kapitol. Chociaż na ten moment inwestorzy raczej ignorują uliczny czynnik ryzyka, to takie nagromadzenie społecznego wzburzenia i to w najważniejszych gospodarczo państwach, może ostatecznie rozlać się także na rynki. Kryzysy społeczne i polityczne rzadko są pozytywnym czynnikiem. Wszystkim marzyłby się większy spokój.

Konsolidacja w oczekiwaniu impulsów

Spokój jest dziś wyraźnie widoczny na rynku walutowym. Dolar lekko się osłabia, ale nie jest to ruch dający klarowną odpowiedź co do kierunku poniedziałkowej sesji, ponieważ wciąż znajdujemy się blisko poziomów otwarcia. Po zamieszaniu bankowym i decyzjach monetarnych wreszcie nadeszła przynajmniej chwila uspokojenia, która na kursach odzwierciedla się tworzeniem konsolidacji. Wyraźnych impulsów może brakować aż do końca tygodnia, kiedy zobaczymy wstępne dane inflacyjne za marzec. Ich rezultaty mogą na nowo rozpalić dyskusje wokół kolejnych posiedzeń bankierów centralnych. W tym momencie rynek stawia na koniec cyklu zacieśniania w USA i możliwą pierwszą obniżkę stóp nawet w lipcu. Presja na Fed będzie rosła. Przed godz. 14 kurs EUR/USD jest przy 1,077 $, kurs USD/PLN zszedł poniżej 4,35 zł, kurs euro prawie stoi w miejscu powyżej 4,68 zł, kurs franka sięga 4,74 zł, a kurs funta nie oddala się od 5,33 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak