Czekając na FOMC

Kalendarz względnie pusty

    Można powiedzieć, że środa zaczęła się bardzo leniwie dla inwestorów. Nie mieliśmy bowiem, żadnych ważnych odczytów makroekonomicznych, a co za tym idzie ruchy na rynkach walutowych również nie należały do największych. Rano poznaliśmy stopę bezrobocia w Norwegii, która wzrosła do 4,5%, co jest wynikiem gorszym od oczekiwań. Z kolei niemiecki indeks zaufania konsumentów był minimalnie wyższy od założeń. wyniósł 10,4 pkt wobec 10,2 pkt.

Na złotówce też nudno

    Po wczorajszym niewielkim osłabieniu nasza rodzima waluta odrabia straty wracając do poziomów z otwarcia tygodnia. Za dolara zapłacić będziemy musieli 3,74 zł, za euro 4,18 zł. Cena funta wróciła w okolice poziomu 4,85 zł, a franka 3,83 zł. Nie wydaje się żeby popołudniowe publikacje Głównego Urzędu Statystycznego na temat  koniunktury konsumenckiej w kraju mogły w jakikolwiek sposób zmienić notowania złotówki.

Minutki

O godzinie 20:00 opublikowane zostaną tzw. minutes” z posiedzenia FOMC. Ich odczyt może chwilowo poprawić sytuację dolara, tym bardziej jeśli pojawi się w nich potwierdzenie trzech podwyżek stóp procentowych lub też wzmianki o zacieśnianiu polityki monetarnej. Jednak zanim to nastąpi czeka nas jeszcze wystąpienie Mario Draghiego na konferencji w Hiszpanii, a także dane z rynku nieruchomości w Stanach Zjednoczonych, tygodniowa zmiana zapasów paliw czy decyzja Banku Kanady w sprawie zmiany stopy procentowej.