pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Czy Powell zatrzęsie rynkiem forex?

Czy Powell zatrzęsie rynkiem forex?

23 sie 2024 Autor: Dawid Górny

Po czwartkowych mieszanych danych PMI z USA uwaga inwestorów skupiona jest na wystąpieniu prezesa FED w Jackson Hole. Czy wpłynie ona na dolara tak jak słowa prezesa Banku Japonii na jena, przyjdzie poczekać nam do godziny 16:00. Poranna nuda przekłada się na delikatne zyski złotego do w stosunku do głównych walut.

W USA jak w UE

Wczorajsze dane PMI ze strefy euro wykazały lepsze nastroje w sektorze usługowym, przy jednoczesnej dekoniunkturze przemysłu. Parę godzin później otrzymaliśmy publikacje zza oceanu, których rezultat był podobny. Wstępny odczyt indeksu PMI dla usług w USA (55,2 pkt.) był wyższy od oczekiwań (54 pkt.). Nieco gorzej (48 pkt.) wypadł subindeks dla sektora przemysłowego, który drugi odczyt z rzędu znalazł się poniżej poziomu neutralnego 50 pkt. co sygnalizuje recesję. W czwartek po południu oprócz odczytów PMI otrzymaliśmy również dane o liczbie złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w Stanach, które symbolicznie (132 tys.) przekroczyły oczekiwania na poziomie 130 tysięcy. Po publikacjach obserwowaliśmy spadek kursu EUR/USD do wsparcia 1,11 USD.

Co dalej z eurodolarem?

W piątek do południa kurs głównej pary walutowej świata próbował odbić się od wcześniej wspomnianego wsparcia, jednak każda z prób wybicia była nieudana. W konsekwencji, o 13:00 notowania EUR/USD wróciły do 1,11 USD. O tej godzinie uwaga inwestorów była skierowana w stronę sympozjum w Jackson Hole, a dokładnie wystąpienia prezesa FED. Zatem wygląda na to, że rynkowe zawieszenie będzie trwać do godziny 16:00, kiedy to swoją przemowę rozpocznie Jerome Powell. W tym wyczekiwaniu niewiele dzieje się na wykresach głównych walut do złotego. Krajowa waluta delikatnie zyskuje do euro, dolara i franka. Kurs EUR/PLN to 4,27 PLN,  USD/PLN to 3,84 PLN, a CHF/PLN to 4,51 PLN, natomiast notowania funta oscylują pomiędzy 5,04 PLN a 5,05 PLN.

Poranne umocnienie jena

W piątek z samego rana otrzymaliśmy dane inflacyjne w Japonii. Wykazały one utrzymanie tempa wzrostu cen konsumenckich na niezmienionym poziomie 2,8% r/r i zgodny z oczekiwaniami wzrost inflacji bazowej (bez zmian cen energii i żywności) z 2,6% do 2,7%. Chwilę później byliśmy świadkami wystąpienia prezesa Banku Japonii, który zabrał głos po raz pierwszy, od tąpnięcia na tamtejszej giełdzie z początku sierpnia. Ueda zasygnalizował, że bank centralny wciąż zamierza podnieść stopy procentowe w tym roku. Jastrzębia wypowiedź chwilowo umocniła jena. Aprecjacja JPY nie trwała jednak długo, gdyż po rozpoczęciu sesji w Europie nastąpiło odreagowanie, które wymazało większość porannych zysków japońskiej waluty. W piątek o godzinie 14:00 na wykresie USD/JPY wróciliśmy do poziomu 146 JPY, co jest o 4 jeny wyżej od minimów z nerwowego początku miesiąca.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

EUR/USD z nowym szczytem
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Czy złoto po 3000 USD to abstrakcja?
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Pozory wyciszenia
Adam Fuchs