Strona główna > Komentarze walutowe > Czy to już koniec?

Czy to już koniec?

(aktualizacja )

Autor: Dawid Górny

Często brak pójścia w żadną stronę i pozostanie w miejscu okazuje się najgorszym z możliwych wyborów. Jednak pamiętajmy, że brak decyzji także jest decyzją. I to taką, która potrafi zaskoczyć, a nawet doprowadzić do negatywnych skutków dla własnych interesów. Wczorajsza informacja odnośnie stóp procentowych w Polsce okazała się być zgodna ze słowami Adama Glapińskiego wypowiedzianymi na sopockim molo. Traci na tym złoty. Dodatkowo nie pomaga mu umocnienie „zielonego” na wykresie głównej pary walutowej świata.

A jednak!

RPP zaskoczyła rynki (choć pewnie nie sceptyków działań tego organu decyzyjnego, takich jak ja), które oczekiwały podniesienia kosztu pieniądza w Polsce o 25 pb. W środę przed godziną 15:30 zostaliśmy poinformowani, że zgodnie z październikową decyzją Rady Polityki Pieniężnej, stopy procentowe w naszym kraju pozostaną na niezmienionym poziomie. Główna z nich (referencyjna) wynosi cały czas 6,75%. To z pewnością przyniosło lekką ulgę kredytobiorcom, lecz nawet dla niektórych z nich brak podwyżki może być niezrozumiały. Podstawowym argumentem jest tutaj piątkowy odczyt inflacji konsumenckiej z własnego podwórka, wynoszący 17,2%. Przypominam, że jest to najwyższa wartość CPI w Polsce od roku 1997. Dodatkowo warto zauważyć, że wczorajsza decyzja RPP jedynie sugeruje dalsze pogłębianie się ujemnej realnej stopy procentowej (stopa procentowa po odjęciu inflacji) w naszym kraju.

Wykresy z PLNem zadrżały

W związku z tym, co napisałem w pierwszym akapicie, reakcja na rynku walutowym nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem. Pionowe świece o kierunku północnym wyrysowane na wykresach złotego w stosunku do głównych walut świata jednoznacznie obrazują odbiór tego komunikatu przez inwestorów. Rodzima waluta w jednej chwili osłabiła się o ok. 4 grosze w stosunku do EUR i ok. 5 groszy do USD, GBP i CHF. Po kilku godzinach nastąpiło odreagowanie. Jednak w czwartek złoty znów zaczął się osłabiać. Najgorzej patrzy się na wykres CHF/PLN, gdzie frank już drugi raz próbuje sforsować okrągły poziom 5 PLN. Dziś o 15:00 odbędzie się wystąpienie publiczne samego Prezesa NBP. Jeżeli jego wydźwięk nie będzie jastrzębi, to inwestorom coraz trudniej będzie doszukiwać się argumentów za umocnieniem rodzimej waluty. Zwłaszcza, że w mediach możemy przeczytać o gołębim nastawieniu dwóch nowych kandydatek, mających zasilić to gremium. Jeżeli wczoraj byliśmy świadkami końca podwyżek kosztu pieniądza w Polsce, to miejmy nadzieję, że nie okaże się on także początkiem wielkiej utraty wartości polskiej waluty.

Eurodolar odbija się od parytetu

Od wczoraj płynie do nas wiele danych z Europy i USA. Zacznijmy od wskaźnika PMI dla usług, który dla całej strefy euro wypadł poniżej oczekiwań. Ponadto największa gospodarka Europy, Niemcy, także odnotowały spadek do wartości równej 45 pkt. Przypomnę, że poziom neutralny to 50 punktów. Wyniki poniżej tego pułapu sugerują obniżenie aktywności w badanym sektorze. Lepiej od konsensusu wypadły wskaźniki PMI i ISM dla usług w USA. Dobre dane dostarczył nam także raport ADP, mówiący o szacunkowej zmianie zatrudnienia w USA w poprzednim miesiącu, w sektorze prywatnym (nie uwzględniając rolnictwa). Wynik 208 tysięcy jest wyższy od oczekiwań rynku (200 tys.) oraz od odczytu sprzed miesiąca (185 tys.). Dane te pozwoliły utrzymać się dolarowi poniżej obronionego wcześniej oporu, jakim był parytet i tym samym odwrócić trwający od tygodnia trend wzrostowy na popularnym „edku”.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak