Strona główna > Komentarze walutowe > Czy dane z USA wpłyną na decyzję FED?

Czy dane z USA wpłyną na decyzję FED?

(aktualizacja )

Autor: Dawid Górny

Wczorajsze odczyty z amerykańskiej gospodarki okazały się lepsze od rynkowych oczekiwań. Poznaliśmy zarówno wartość PKB jak i inflację PCE. Dziś otrzymamy kolejne dane zza oceanu. W Japonii dynamika cen nie daje za wygraną. Na świecie zauważamy wzrost bezrobocia. Słabnie sprzedaż w Skandynawii.

Amerykańskie odczyty

Wczorajsza paczka danych makro zza oceanu wskazała lepsze, z punktu widzenia gospodarki, wartości od prognozowanych. Wstępny odczyt PKB (annualizowany) wyniósł 2,9%. Wskaźnik ten informuje nas, jak wyglądałby cały rok, gdyby utrzymała się sytuacja z ostatniego kwartału. Ponadto inflacja PCE to 3,9%, czyli o 0,1 punktu procentowego poniżej rynkowego konsensusu. Z jednej strony, skoro gospodarka rośnie, daje to FED pole do bardziej jastrzębiego podejścia w sprawie polityki monetarnej. Z drugiej zaś, jeżeli inflacja spada, może warto pozostawić koszt pieniądza na, i tak już wysokim (jak na USA), poziomie, gdyż skutki dotychczasowych podwyżek zauważalne są z opóźnieniem, a dostrzegamy je już dziś. Wczorajsze odczyty nie wpłynęły ani na nastroje rynkowe związane z kosztem pieniądza w USA, ani na kurs głównej pary walutowej świata. Decyzja o lutowym podniesieniu stopy procentowej o 25 p.b. przez FED nadal pozostaje na wysokim poziomie wynoszącym dziś 98%. EUR/USD wciąż tańczy dookoła poziomu 1,09 USD. Dziś o 14:30 czeka nas Raport nt. wydatków Amerykanów.

Wzrost inflacji w Japonii

Z opóźnieniem, ale jednak, wzrost dynamiki cen dopadł Kraj Kwitnącej Wiśni i póki co nie chce wyhamować. Dzisiejsza publikacja tylko to potwierdza. Inflacja bazowa CPI w rejonie Tokio wzrosła do poziomu 4,3%, który jest wyższy nawet od rynkowych oczekiwań. Z dzisiejszej wypowiedzi tamtejszego premiera Fumio Kishida dowiadujemy się, że jego zdaniem ostatnie wzrosty są efektem słabnącego jena oraz sytuacji na rynku surowców. Dodaje również, że ostatnie podniesienie limitu programu kontroli inwersji krzywej nie powinno być traktowane jako zapowiedzi zmian w decyzjach tamtejszego banku centralnego, który od kwietnia będzie mieć nowego prezesa. 

Wzrost bezrobocia

Ostatnie odczyty dotyczące wysokości zatrudnienia zaczynają być dość niepokojące. Wcześniej w Polsce i Norwegii, dziś w Szwecji oraz na Węgrzech, odnotowaliśmy wzrost bezrobocia. Podobnie jak w naszym kraju, nasi bratankowie odnotowali wynik o 0,1 punktu procentowego wyższy od poprzedniego. Aktualnie znajduje się on na poziomie 3,9%. Nieco gorzej wygląda publikacja ze Szwecji. Bezrobocie wynoszące 6,9% to o pół punktu procentowego wyżej względem ostatniej publikacji. Miejmy nadzieję, że ostatnie odczyty omawianego wskaźnika nie będą preludium do zanegowania ostatnio popularnej w mediach teorii o tzw. miękkim lądowaniu. Dzisiejsza publikacja nie była korzystna dla korony szwedzkiej, która słabnie względem złotego 3 dzień z rzędu. W piątek po południu kurs SEK/PLN spadł poniżej 0,42 PLN.

Słabnie nordycka sprzedaż 

Skoro zahaczyliśmy o temat Szwedów, warto dostrzec tamtejsze ostatnie słabe wyniki sprzedaży detalicznej. Minusowe wskazania procentowe odnotowały indeksy zarówno w ujęciu rocznym, jak i miesięcznym. Są one gorsze od poprzednich, co może sygnalizować pogłębianie się problemu. Skoro odczyty ze Szwecji nie są najlepsze, to czemu w Norwegii miałoby być lepiej? W ujęciu miesięcznym 3,6% poniżej kreski znalazła się sprzedaż detaliczna (bez samochodów). Jeszcze miesiąc temu było to 0,8% na plusie. Wspomniane odczyty nie są aż tak istotne dla rynku, jak chociażby publikacje inflacji czy decyzje banków centralnych. Stąd brak większych wahnięć na kursie NOK/PLN, który przez większość dnia oscyluje przy wartości 0,438 PLN. Będąc przy notowaniach do rodzimej waluty, dziś do południa obserwowaliśmy umocnienie się polskiego złotego do większości głównych walut. Chwile po południu USD/PLN to niecałe 4,325 PLN, wykres GBP/PLN oscyluje wokół 5,347 PLN. Za jednego franka szwajcarskiego zapłacimy lekko poniżej 4,69 PLN. Jedynie na wykresie EUR/PLN zauważamy ustabilizowanie się sytuacji, gdzie kurs utrzymuje się przy  poziomie 4,705 PLN.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak