Dane z Polski

Bogaty kalendarz

    W porównaniu do dnia wczorajszego, wtorkowy handel rozkręcił się już w godzinach porannych. Jest to między innymi zasługa bogatego w odczyty kalendarza makroekonomicznego. Najważniejszym wydarzeniem dzisiejszego przedpołudnia było wystąpienie szefa Banku Anglii, Marka Carneya. Ogłosił on, że szybkie podwyżki stóp procentowych na Wyspach są niemożliwe. Co w konsekwencji doprowadziło do obniżenia wartości funta. Tuż po 9:30 osłabił się on w stosunku do złotówki o ponad 3 grosze, a jego aktualna cena wynosi 4,79 zł. Również nie najlepiej brytyjska waluta wypada w stosunku do dolara. Kurs GBP/USD zszedł znacząco poniżej poziomu 1,26.

Po południu Polska

    Po godzinie 14:00 czeka nas seria odczytów z rodzimej gospodarki. Główny Urząd Statystyczny  przedstawi wyniki sprzedaży detalicznej, dynamikę produkcji przemysłowej, a także cen produkcji.  Te dwa pierwsze odczyty będą najważniejsze z punktu widzenia inwestorów. Prognozy zakładają wzrosty, co może wpłynąć pozytywnie na naszą walutę, która aktualnie nieco osłabia się. Cena funta podskoczyła do 3,89 zł, euro do 4,22 zł, a dolara do  3,78 zł.

Popołudnie bez większych emocji

    Bardzo spokojnie zapowiada się dzisiejsze popołudnie. W Stanach opublikowane zostanie saldo rachunku bieżącego oraz tygodniowa zmiana zapasów paliw. Nie są to jednak dane mogące w znaczący sposób poprawić notowania dolara. Co prawda od wczoraj obserwujemy nieznaczne jego umocnienie, to na głównej parze walutowej zbliżamy się do ważnego poziomu 1,11.