Dobre dane z Polski

Inflacja na wyspach, ZEW rozczarowuje, dobra passa dla Polski trwa.

    Ceny w Wielkiej Brytanii powoli nabierają tempa. Dzisiaj brytyjski urząd statystyczny National Statistics podał, że wskaźnik inflacji CPI wyniósł 0,5% w skali roku. Jest to wynik  wyższy o 10 pb od oczekiwań oraz o 20 pb od wyniku z poprzedniego miesiąca. Po wyłączeniu cen energii i żywności inflacja wyniosła 1,4% co również pozytywnie zaskoczyło analityków.

    Indeks instytutu ZEW wyniósł w tym miesiącu -6,8 pkt, choć prognozowano wynik 9,1 pkt. Warto zauważyć, że w zeszłym miesiącu było to 19,2 pkt, co oznacza miesięczny spadek o 26 pkt. Ostatni raz tak silna obniżka miała miejsce w 2012 roku, gdy włoskie banki były bliskie niewypłacalności. Nie ma wątpliwości, że tak słaby wynik to pokłosie czerwcowego referendum w Wielkiej Brytanii. Niemieccy analitycy obawiają się konsekwencji wyjścia UK z Unii Europejskiej. Najwięcej obaw dotyczy eksportu, jak i stabilności europejskiego systemu bankowego.

    W zupełnie innych nastrojach są analitycy w Polsce. Produkcja przemysłowa rośnie o 6% w skali roku. Sprzedaż detaliczna jest wyższa o 4,6% niż rok temu. Wynik pozytywnie zaskoczył, gdyż rynek oczekiwał wyniku w okolicach 3,7%. W ten trend wpisuje się również wskaźnik dobrobytu, który wyniósł 105,1 pkt. Tak dobry wynik oznacza wzrost o 1,6 pkt w ciągu miesiąca, czyli najwięcej od 2011 roku.
    Tak dobre dane nie powstrzymały jednak korekty wczorajszego ruchu na złotówce. W poniedziałek nasza waluta zdecydowanie się umacniała. Dzisiaj przyszła pora na realizacje zysków, choć złoty właśnie dzięki dobrym odczytom makro pozostaje w miarę stabilny. Obecnie euro kosztuje 4,37 zł, dolar 3,96 zł, frank 4,02 zł. Jedynie funt dalej osłabia się wobec naszej waluty i teraz kosztuje 5,20 zł.