Strona główna > Komentarze walutowe > Dolar kontruje, osłabiając złotego

Dolar kontruje, osłabiając złotego

Autor: Adam Fuchs

Dolar po miesiącu osłabienia odzyskuje wigor, spychając kurs EUR/USD na południe. Nie jest to dobra informacja dla złotego, który po kilku tygodniach rozpychania się na rynku walutowym wreszcie napotkał korektę. Wszystko odbywa się przy gorszych nastrojach inwestorów i przed ostatnimi w roku posiedzeniami bankierów centralnych.

Kontratak USD

Po trwającym miesiąc trendzie osłabienia USD przyszedł czas na odpowiedź amerykańskiej waluty. W poniedziałek kurs EUR/USD jest już półtora centa poniżej lokalnych szczytów (ponad 1,10 $, najwyżej od początku sierpnia) i zbliżył się do ważnej strefy oporu, której pokonanie może zwiastować próbę podejścia pod 1,07 $. Dla dolara kluczowe w tym tygodniu będą raporty o zatrudnieniu, zwieńczone piątkową publikacją Departamentu Pracy za listopad. Wszystko to w obliczu ciszy medialnej ze strony FOMC, który przygotowuje się do przyszłotygodniowego posiedzenia. Jednak cisza ze strony Komitetu ma ostatnio tyle samo znaczenia, co wypowiedzi jego członków, ponieważ rynek wie swoje i wciąż przybliża moment hipotetycznego rozpoczęcia cyklu obniżek stóp. W teorii ten proces powinien ciążyć USD, ale dużo z tych przewidywań było już w cenie. Kiedy najnowsze dane o europejskiej inflacji okazały się wyraźnie niższe od prognoz, to punkt nacisku przesunął się na EBC i oczekiwania wobec zmniejszenia kosztu pieniądza w strefie euro. Tym bardziej że Europa boryka się z poważniejszymi problemami gospodarczymi i zdecydowanie bardziej grozi jej recesja. Umocnienie dolara bez niespodzianki stanowi obciążenie dla złotego. Czy wsparcie dla rodzimej waluty nadejdzie z ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie?

Czekamy i patrzymy

Wydarzeniem tygodnia dla złotego jest oczywiście dwudniowe posiedzenie RPP. Decyzję Rady poznamy w środowe popołudnie, ale rynkowe oczekiwania wskazują na pozostawienie stóp procentowych na tym samym poziomie (referencyjna 5,75%). Jeżeli takie podejście rzeczywiście się zmaterializuje, to trudno będzie odmówić decydentom sensowności posunięcia. Dezinflacja w Polsce postępuje, ale poziom dynamiki cen wciąż znajduje się powyżej stóp procentowych. Dodatkowo przeciągający się proces przekazania władzy nowym siłom politycznym wzmaga niepewność co do kluczowych inflacyjnych czynników ryzyka. Co prawda nowa większość sejmowa zapewniła finansowanie dla tarczy energetycznej (nakładając podatek na Orlen), a do laski marszałkowskiej wpłynął projekt przedłużający zerowy VAT na żywność. Jednak żadne z tych rozwiązań nie będzie formalnym prawem do momentu posiedzenia RPP, dlatego jej członkowie zapewne nie wezmą tych informacji pod uwagę. Trudno też podejrzewać większość w Radzie, a już szczególnie szefa NBP, którego postawienie przed Trybunałem Stanu jest rozważane, o chęć owocnej współpracy z nowym rządem. Dlatego perspektywa kontynuacji polityki wait&see staje się bazowym scenariuszem i na kolejne obniżki przyjdzie nam jeszcze poczekać. Niewykluczone, że dopiero nieuchronność nowego cyklu w strefie euro stanie się argumentem nie do podważenia. 

Negatywne otwarcie tygodnia

Początek tygodnia nie należy do najłatwiejszych dla złotego. Nie można nie brać pod uwagę umocnienia USD na szerokim rynku, ale jego zachłanność wygasła w trakcie poniedziałkowej sesji, w przeciwieństwie do osłabienia PLN. Po godz. 14 kurs USD/PLN przekracza 3,99 zł, kurs euro sięga 4,34 zł, kurs franka zerka na 4,58 zł, a kurs funta zbliża się do 5,06 zł. W grudzień inwestorzy wchodzą w gorszych nastrojach, co widać właśnie po odpływie kapitału z ryzykowniejszy aktywów, w tym z walut EM. Spośród walut rynków wschodzących z dolarem wygrywają dziś nieliczni, np. RON, czy BRL. Czerwień zdominowała najważniejsze parkiety giełdowe, w Europie lekko nad kreską utrzymuje się jedynie Madryt i Frankfurt. Gorszy sentyment stał się nowym paliwem dla dalszego biegu na północ wyceny złota, a królewskiemu kruszcowi nie przeszkadza nawet umocnienie dolara (te dwa aktywa są ze sobą negatywnie skorelowane). Złoto walczy o historyczne rekordy, w trakcie pisania tego tekstu znajduje się blisko 2070 $. W drugim kierunku podąża ropa naftowa. Cięcia zaproponowane przez część OPEC+ nie spotkały się z ciepłym przyjęciem inwestorów, którzy obawiają się, że mimo ogłoszonych ograniczeń produkcyjnych zapotrzebowanie na czarne złoto nie wzrośnie wystarczająco w nadchodzących miesiącach. Baryłka Brent w Londynie jest kwotowana lekko powyżej 78 $. Oprócz złota swoje nowe 5 minut przeżywają kryptowaluty, z bitcoinem na czele. Kurs BTC/USD zbliżył się do 42 tys. dolarów, wyznaczając 1,5 roczny szczyt. Na jego korzyść coraz wyraźniej oddziałuje zbliżający się halving, czyli proces, który drastycznie zwiększy koszty „wydobycia” najbardziej znanej kryptowaluty. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak