Dolar w odwrocie po posiedzeniu Fed

Zgodnie z oczekiwaniami Fed nie podjął na wczorajszym posiedzeniu żadnych istotnych decyzji. Inwestorzy na pewno mogą się czuć trochę rozczarowani bo komunikat nie został w żaden sposób zmieniony i nie pojawiły się żadne nowe wskazówki odnośnie pierwszej podwyżki stóp procentowych.

Po negatywnym odczycie PKB za pierwszy kwartał, który wyniósł zaledwie 0,2%, dolar tracił do większości głównych walut. Tendencja ta została podtrzymana po późniejszym posiedzeniu Fed. Dzisiaj na parze EUR/USD obserwowaliśmy już poziom 1,1240.

W komunikacie po posiedzeniu pojawiło się zdanie, że stopy zostaną podwyższone w momencie gdy na rynku pracy zachodzić będzie poprawa, a inflacja powróci do 2% w średnim terminie. Czyli można powiedzieć, że nic nowego. Fed pasmo słabszych danych za I kwartał zrzucił na złe warunki pogodowe, a to powoduje, że podwyżka stóp procentowych w tym roku jest cały czas realna.

W kolejnych tygodniach rynek powinien bacznie zwracać uwagę na napływające dane z USA. Dopiero szereg lepszych odczytów może sprawić, że inwestorzy zaczną z większym przekonaniem wyceniać podwyżkę stóp w amerykańskiej gospodarce. Do tego momentu dolar powinien tracić na wartości.

W przypadku złotego, ewentualna podwyżka stóp procentowych w USA podziałała by negatywnie na jego atrakcyjność, przynajmniej do czasu podobnych działań ze strony RPP. Dopóki taki scenariusz nie ma miejsca utrzymuje się pozytywny nastrój na polskiej walucie, która korzysta na “drukowaniu” pieniędzy przez EBC. Za dolara płacimy obecnie najmniej od stycznia.

Warto dzisiaj zwrócić uwagę na dane z USA. O 14.30 poznamy indeks kosztów zatrudnienia (wykorzystywany przez Fed jako wskaźnik presji inflacyjnej), a także liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. W zaistniałej sytuacji każde minimalnie gorsze odczyty będą wspierać wspólną walutę i pozwolą kontynuować ruch na północ na parze EUR/USD nawet w kierunku 1,15.