Draghi optymistą mimo zadyszki gospodarczej strefy euro

Intensywny dzień dla graczy

W dniu dzisiejszym na rynkach sporo się dzieje. Bez wątpienia najważniejsz role grają główne waluty a więc euro, dolar i funt. Warto więc zwrócić uwagę na kwotowania pary EUR/USD gdzie obserwujemy spadek poniżej 1,21.

Rozjazd polityk monetarnych USA i EBC

I można powiedzieć, że to nieco spóźniona reakcja na wczorajsze posiedzenie EBC. Po samej konferencji prezesa Draghiego euro traciło nieznacznie. I można to było zrozumieć obserwując przemowę prezesa i jego optymistyczny ton. Tyle tylko, że patrząc na twarde dane makro takiego optymizmu już nie ma. Patrząc na to co się dzieje dzisiaj widać, że inwestorzy szybko doszli do wniosku, że strefa euro łapie zadyszkę. Z drugiej strony gospodarka USA rozwija się bardzo dobrze. W konsekwencji więc w przyszłości możemy obserwować jeszcze większą różnicę w polityce monetarnej. Taki układ musi być wsparciem dla dolara w tej parze ale także w innych relacjach szczególnie z walutami krajów rozwijających się.

Kolejna fala rozczarowania z Wysp

Z kolei funt brytyjski znów obrywa. Dane o PKB za I kwartał bardzo rozczarowały. Gospodarka Wielkiej Brytanii rośnie jedynie 1,2% r/r. Szacunki analityków zakładały w najgorszych scenariuszach wynik 1,3%. Publikacja wywołała więc spore emocje na walucie brytyjskiej. Jeszcze dwa tygodnie temu wszyscy zakładali, że 10 maja Bank Anglii podwyższy stopy. Tyle tylko, że od tego czasu otrzymaliśmy same niekorzystne dane makro oraz tonującą nastroje wypowiedź prezesa BoE. Prawdopodobieństwo wzrostu kosztu pieniądza na zbliżającym się posiedzeniu wynosi już tylko 25%. Funt sporo więc stracił szczególnie do mocnego dolara ale i do krajowej waluty spadek wyniósł ponad 6 groszy. Jeśli Bank Anglii do tego wszystkiego wstrzyma się z decyzją o podwyżce stóp presja na funta może jeszcze wzrosnąć.

Dolar w relacji do złotego po 3,50

Krajowa waluta zdecydowanie traci do dolara. USD/PLN był już dzisiaj kwotowany po 3,50. Złotówka nieco odrobiła do euro i funta odpowiednio 2 grosze i 6 groszy ale wynika to ze słabości obu walut. Nie zmienia to faktu, że polska waluta pozostanie pod presją gdyż słabe wyniki gospodarcze strefy euro mogą się przełożyć i na rodzimy rynek. Do tego gołębie podejście RPP może się jeszcze przedłużyć. Skoro inflacja nadal nie wykazuje tendencji wzrostowej.

Czekamy na PKB z Ameryki

Po południu jeszcze przede wszystkim odczyt PKB z USA o 14.30. Pozytywne zaskoczenie może przedłużyć dobrą passę amerykańskiej waluty. Szczególnie, że prognozy zakładają dość niski wynik 2,0% k/k. Fakt, jest to spora obniżka od poprzedniego wskazania 2,9%, ale taką tendencję obserwujemy praktycznie we wszystkich gospodarkach rozwiniętych.