Dynamika cen znów w centrum uwagi

Dane inflacyjne z USA rozstrzygną kwestię dalszych kroków w polityce monetarnej. EUR/USD w zawieszeniu, ruch w kierunku 1,10 na ten moment scenariuszem bazowym. Złoty mocny, w fazie oczekiwania na środowy pakiet publikacji ze Stanów. 

Nudy nie będzie

Dzisiejszy dzień zapowiada się niezwykle ciekawie na rynkach. Wszystko za sprawą dwóch ważnych pozycji w kalendarzu. O 14.30 poznamy odczyty inflacyjne z USA, które mogą zdecydować o tym, jakie decyzje podejmie Fed na majowym posiedzeniu. Oczekuje się ostrego hamowania CPI w marcu z poziomu 6% do 5,2%. Taki wynik mógłby rzeczywiście spowodować, że na kolejnym spotkaniu amerykańscy decydenci zakończą cykl zacieśniania monetarnego, bo osiągnęli swój cel w postaci hamowania wzrostu cen. Problem stanowić może inflacja bazowa, która ma wzrosnąć o 0,1%, a więc nie wpisuje się w definicję dezinflacji. Scenariusz bazowy na ten moment to podwyżka stóp przez Fed w maju o 25 pkt bazowych i zakończenie cyklu. Niemniej, odchylenie inflacji wobec sugerowanych prognoz może go zanegować. 

Kontynuacja ruchu w górę 

Drugie ważne wydarzenie dzisiaj to publikacja zapisków z ostatniego posiedzenia Fed. Powinno się potwierdzić oczekiwanie na jeszcze jeden ruch na stopach procentowych w USA o 25 pkt bazowych i przejście w tryb „wait&see”. Szczególnie że kolejne wypowiedzi członków, nawet tych znanych ze swojego wyważenia, potwierdzają taki scenariusz. Oczywiście cały układ, jak wspominaliśmy, może zmienić odczyt inflacji. Na głównej parze walutowej świata widzimy impas i stan oczekiwania na dzisiejsze publikacje. Patrząc przez pryzmat analizy technicznej widzimy sygnały kontynuacji trendu wzrostowego i ruch w kierunku oporu na 1,10. Niższe odczyty inflacji mogą spowodować większe osłabienie USD i tym samym pokonanie tego poziomu. Jeśli dane okażą się np. zgodne z prognozami, scenariusz pro-wzrostowy może na chwilę być zanegowany. Wydaje się jednak, że kwestią czasu jest pokonanie tego poziomu, a fundamentem tego ruchu będzie polityka monetarna. Podczas gdy Fed zbliża się do końca zacieśniania, EBC powinien kontynuować proces jeszcze przez jakiś czas, doganiając poziom stopy procentowej widzianej w Stanach. Byłaby to baza do wypracowania przewagi euro nad dolarem. 

Ważny moment

Krajowa waluta pozostaje w ofensywie i dość szybko odrobiła straty ze świątecznego tygodnia. Dzisiaj widzimy oznaki stabilizacji notowań, ale to też kwestia którą poruszaliśmy powyżej, a więc fazy wyczekiwania na dane z USA. EUR/PLN pozostaje w pobliżu ważnych poziomów, które są wskazywane jako wsparcie, a więc 4,67. Przebicie tych okolic mogłoby spowodować ruch przynajmniej 4-5 groszy niżej. Okazja ku temu może się pojawić dzisiaj, jeśli zobaczymy publikacje anty-dolarowe, a więc przynajmniej odczyt CPI zgodny z prognozami, a nawet niższy od nich. Może to wywołać wzrost apetytu na aktywa EM i tym samym kontynuację umocnienia PLN, przede wszystkim do USD, ale również i EUR i CHF. USD/PLN znajduje się w bardzo newralgicznym momencie, a więc blisko 4,25. Z tego miejsca możliwy jest ruch zarówno w kierunku 4,15, jak i w górę nawet na 4,40.