Strona główna > Komentarze walutowe > EBC nie zmienia stóp procentowych

EBC nie zmienia stóp procentowych

11 kwi 2024 Autor: Dawid Górny

W czwartek europejscy decydenci nie wykonali ruchu na koszcie pieniądza. Ten sam scenariusz zrealizował się wczoraj w Kanadzie. Po wczorajszych danych o inflacji konsumenckiej ze Stanów przyszedł czas na ceny producentów. Indeks PPI wzrósł, jednak nie tak mocno jak zakładał rynek.

Brak ruchu w Kanadzie

Środowa decyzja Banku Kanady była zgodna z oczekiwaniami. Koszt pieniądza pozostawiono na poziomie okrągłych 5%. Brak ruchu osłabił tamtejszą walutę. CAD w środę tracił do swojego kolegi zza południowej granicy. Kurs USD/CAD w ciągu sesji wzrósł o 1,5 centa. Początkowa aprecjacja „zielonego” była podyktowana wzrostem inflacji konsumenckiej w Stanach Zjednoczonych. Późniejszy brak ruchu na stopach procentowych w Kraju Liścia Klonowego był drugim ciosem wymierzonym w kanadyjską walutę. Nieco inaczej kształtowały się notowania EUR/CAD, gdzie „loonie” po danych z USA wyraźnie zyskał do euro. Umocnienie zakończyło się w momencie publikacji decyzji Banku Kanady, po której obserwowaliśmy delikatne odreagowanie. Mimo to CAD zamknął wczorajszą sesję z zyskiem w stosunku do unijnej waluty.

Brak ruchu w strefie euro

Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny pozostawił koszt pieniądza na niezmienionym poziomie. Stopa refinansowa to 4,5%, depozytowa równe 4%. Mimo braku obniżki, nad którą to były prowadzone nieliczne spekulacje, unijna waluta tuż po publikacji osłabia się do głównych walut. Na wykresie EUR/USD lokalnie zeszliśmy do 1,0715 USD, naruszając tym samym dolną granicę wąskiego kanału 1,0725 – 1,0745 USD, w którym dziś poruszaliśmy się do momentu publikacji. Wspólna waluta traci także do franka i funta. Po decyzji EBC osłabienie widoczne było również na wcześniej wspomnianym wykresie EUR/CAD.

Ceny producentów w Stanach

Inflacja producencka z USA w kalendarzu makroekonomicznym waży nieco mniej niż konsumencka. Mimo to jej wpływ na wykresach ostatnio jest coraz większy. Dzisiejsze odczyty wykazały mniejszy od oczekiwanego (2.2%) wzrost PPI  w ujęciu rocznym do 2,1% (poprzednio 1,6%). Wyżej od konsensusu znalazł się jej bazowy odpowiednik, sięgając 2,4%. Spoglądając na notowania głównej pary walutowej świata, dostrzegamy, że uwaga inwestorów skupiła się na pierwszym z wymienionych. Dane niższe od prognoz osłabiły amerykańskiego dolara, który po odczycie dotarł do górnej granicy konsolidacji wspomnianej w poprzednim akapicie (1,0745 USD).

Kurs EUR/PLN o godzinie 14:30 to 4,255 PLN, USD/PLN to 3,965 PLN, GBP/PLN to 4,975 PLN, a za CHF zapłacimy 4,355 PLN.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Odczyty PMI wstrząsnęły euro
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Brak konkurencji dla USD
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Napięcie geopolityczne uderzyło w GPW
Krzysztof Pawlak