Euro próbuje odrobić straty
W piątek przed południem, na wykresie głównej pary walutowej świata, euro wymazało część zysków dolara z poprzednich sesji. Jest to jednak efekt zamieszania w rządzie Stanów Zjednoczonych, a nie umocnienia unijnej waluty. W Chinach i Japonii nie zmieniono kosztu pieniądza. W Polsce odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej.
Czy „edek” znalazł dno?
Przedświąteczny tydzień przyniósł sporo emocji na wykresie EUR/USD. Pierwsze skrzypce grały informacje zza oceanu, które dziś po południu zostaną uzupełnione o raport nt. wydatków Amerykanów. Do tego czasu, umacniał się dolar. Filarem aprecjacji była środowa wypowiedź szefa FED, mówiąca o jastrzębim stanowisku amerykańskich decydentów w sprawie polityki monetarnej na rok 2025. Wczoraj siła USD została potwierdzona dobrymi danymi z gospodarki USA. Wśród nich znalazły się lepszy od oczekiwań odczyt PKB (roczny wzrost annualizowany 3,1%, prognoza 2,8%), czy mniejsza liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych. Warto dodać, że ta była niższa nawet względem spadkowych prognoz.
Powyższe czynniki spowodowały spadek kursu EUR/USD, który w tym tygodniu dwukrotnie testował poziom 1,034 USD. Ten jednak, podobnie jak w połowie października, nie został pokonany. Nie wiemy czy jest to ostateczne dno, czy może lokalne wsparcie, które niebawem zostanie pokonane i ruszymy w kierunku parytetu. Dziś zmienność na wykresie mogą wywołać wcześniej wspomniane dane o wydatkach Amerykanów, które poznamy o godzinie 14:30. Do tego czasu na wykresie obserwowaliśmy delikatne odreagowanie notowań, doprowadzające kurs do poziomów do 1,04 USD. Należy wspomnieć, że jednym z powodów jest ciążący dolarowi brak porozumienia w sprawie budżetu rządu USA. Nowy projekt budżetowy, który zakładał m.in. zawieszenie limitu zadłużenia na dwa lata i miał zapobiec zamknięciu rządu, został odrzucony. To wywołuje obawy o tzw. government shutdown w Stanach Zjednoczonych, które może nastąpić już w sobotę.
Dane z Azji
Nie samymi danymi ze Stanów rynek żyje. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że Bank Japonii nie zmienił kosztu pieniądza, choć na rynku nie brakowało głosów mówiących o możliwej podwyżce. Stopy procentowe pozostały na poziomie 0,25%. Nie wiadomo jednak jak polityka monetarna BoJ będzie kształtować się w przyszłym roku, gdyż dziś Kraj Kwitnącej Wiśni dziś podał dane o skoku rocznej inflacji konsumenckiej z 2,3% do 2,9% oraz bazowej z 2,3% do 2,7%. Wyższa inflacja to argument za podwyższeniem kosztu pieniądza, co widać na wykresie USD/JPY. Po wczorajszym umocnieniu dolara i dojściu do poziomów 158 JPY, dzisiejszej sesji jen próbuje wymazać chociaż część zysków, sprawdzając wykres do 156,7 JPY w okolicach południa. W piątek decyzję o utrzymaniu kosztu pieniądza na dotychczasowym poziomie podjęli także decydenci z Chin, pozostawiając pięcioletnią stopę pożyczkową na 3,60%, a jednoroczną na 3,10%.
Sprzedaż rośnie
W mijającym tygodniu nie zabrakło danych z rodzimej gospodarki. Odczyty zamknęły dzisiejsze wyniki sprzedaży detalicznej (ceny stałe) wskazując wzrost z 1,3% do 3,1% w ujęciu rocznym. Rezultat był odwrotny od prognoz, mówiących o jedynie 1% wzroście. Oznacza to, że Polacy w listopadzie ruszyli na zakupy i z dużym prawdopodobieństwem będzie kontynuowane w grudniu, co jest to wskaźnikiem proinflacyjnym. To wpisuje się w tezę pierwszych obniżek stóp procentowych w Polsce dopiero w trzecim kwartale 2024 roku. W piątkowe popołudnie kurs EUR/PLN to niecałe 4,26 PLN, a kurs USD/PLN zszedł poniżej 4,10 PLN.
Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.
Zobacz także
Kupon rabatowy dla nowych Klientów!
Wpisz swój email, a wyślemy Ci 50% kod rabatowy na
prowizję od pierwszej wymiany.
Odbierz maila!
Wysłaliśmy Ci maila z 50% kodem rabatowym na prowizję od pierwszej wymiany!
Kliknij w link w mailu i zarejestruj się aby wykorzystać zniżkę