Fed rozdaje karty

Mimo wczorajszych spekulacji, konferencja FED nie przeszła bez echa. A mówiąc bardziej dosadnie retoryka członków Rezerwy Federalnej wprowadziła małe trzęsienie ziemi na rynkach finansowych.

Zgodnie ze scenariuszem bazowym, FOMC na październikowym posiedzeniu nie zmienił wysokości stóp procentowych. Co zaskoczyło rynki to bardzo jastrzębia retoryka członków FED, która otwiera furtkę do zmiany głównej stopy procentowej już na grudniowym posiedzeniu. Komunikat zaskakuje tym bardziej, jeśli weźmiemy pod uwagę ostatnie dane płynące z amerykańskiej gospodarki, które najogólniej rzecz ujmując nie są zadowalające.

Po posiedzeniu FOMC na rynkach odżyła spekulacja, że zapowiadana zmiana stóp procentowych może nastąpić już w grudniu. Działania FED można odczytać jako robienie sobie “dobrego gruntu” pod pierwszą od niemal dekady podwyżkę głównej stopy procentowej (należy dodać również że Bank Rezerwy Federalnej jest krytykowany od pewnego czasu za niezbyt jasna i klarowną komunikację z rynkami).

Po konferencji FED dolar bardzo mocno zyskiwał na wartości. Na głównej parze walutowej EUR/USD zaobserwowaliśmy testowanie poziomu 1,09. Przełożyło się to również na kwotowania rodzimej waluty. W dniu wczorajszym po godzinie 19 złoty był mocno wyprzedawany. Szczególnie widoczne było to na USD/PLN który w przeciągu kilkunastu minut z poziomów 3,86 zawędrował aż do 3,93.  W dniu dzisiejszym obserwujemy delikatną korektę tego ruchu jednak biorąc pod uwagę informacje płynące zza oceanu należy przyzwyczaić się do “drogiego dolara”.

W dniu dzisiejszym inwestorzy powinni zwrócić szczególna uwagę na publikację danych makroekonomicznych z USA. O godzinie 13.30 na rynek napłyną wstępne dane o PKB amerykańskiej gospodarki w III kwartale. Dane będą stanowić idealną bazę pod dalsze spekulacje o terminie podwyżki stop procentowych w USA.