pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Funt znów na fali po dobrych danych

Funt znów na fali po dobrych danych

18 sie 2015 Autor: Krzysztof Pawlak

Od początku tygodnia polski złoty zyskuje na wartości. Szczególnie widać to na parze EUR/PLN gdzie kurs spadł poniżej 4.16. A wszystko to za sprawą wczorajszego odczytu indeksu NY Empire State z USA, który był najniższy od 2009 roku. Inwestorzy najwyraźniej zmienili swoje podejście co do scenariusza podwyżek stóp procentowych w amerykańskiej gospodarce jeszcze we wrześniu. Przełożenie terminu podwyżki stóp procentowych było by korzystne dla walut krajów wschodzących, i stąd umocnienie i rodzimej waluty.

Reakcja na publikacje tego wskaźnika może dziwić, gdyż odczyt koniunktury przemysłu ze stanu Nowy Jork jest stosunkowo zmienny, sporządzany na podstawie ankiet wśród firm z Nowego Yorku. Jedynym wytłumaczeniem było to, że kalendarz wczoraj był dość pusty, i stąd rozdźwięk tego wskaźnika mógł być przesadzony, bo zwyczajowo żadnych wstrząsów na rynku forex nie wywołuje. Było to zresztą widać na wykresie EUR/USD który po publikacji znacznie wzrósłby po kilku godzinach wrócić do pierwotnego poziomu. Wniosek jest jeden wytrawni inwestorzy wykorzystali całą sytuację do realizacji zysków. Cały czas scenariusz bazowy jest jeden, że podwyżka stóp nastąpi we wrześniu. I są ku temu silne przesłanki niska stopa bezrobocia, solidny wzrost zatrudnienia, a także poprawiające się dane o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej.

Dzisiaj poznaliśmy dane na temat inflacji z Wielkiej Brytanii. Po ubiegłotygodniowych bardzo rozczarowujących danych i w konsekwencji wyprzedaży funta brytyjskiego tym razem mieliśmy do czynienia z odmienną sytuacją. Funt wrócił do łask inwestorów po wyższej od oczekiwań inflacji konsumenckiej. Na parze GBP/PLN reakcja była znacząca, kurs wzrósł o 5 groszy i znów przebił poziom 5,90.

Dzisiaj o 14.00 poznamy dane z rodzimej gospodarki, a mianowicie dynamikę wynagrodzeń i zatrudnienia. Prognozy zakładają odpowiednio wzrost o 3,2% i 0,9%. Publikacje te jednak zwykle są ignorowane przez rynek, więc i tym razem nie powinno być większej reakcji tym bardziej, że jutro poznamy ważniejsze wskazania dotyczące produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej.

O 14.30 nastąpi publikacja liczby pozwoleń na budowę domu i rozpoczętych budów domów z amerykańskiej gospodarki. Są to drugorzędne dane, ale w przypadku dużego rozczarowania wynikami  reakcja może być gwałtowna. Mimo wszystko jednak inwestorzy będą oczekiwać na jutrzejsze dane na temat inflacji.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja w USA na celowniku
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Alarm włączony, ale paniki nie ma
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Przemysł w Europie znów „na hamulcu”
Krzysztof Pawlak