Inflacja na Wyspach

Odczyty inflacyjne

    Dzisiejsza karta z kalendarza jest dość monotematyczna, jednakże nie oznacza to, że prezentowane dane zostaną pominięte przez inwestorów. Na początku dnia poznaliśmy publikację inflacji konsumenckiej w Hiszpanii. Ta jednak okazała się zbieżna z prognozami.

    O godzinie 10:30 poznaliśmy odczyty inflacji konsumenckiej i producenckiej w Wielkiej Brytanii.  Producencka, czyli ta mniej ważna z punktu widzenia inwestorów, była nieznacznie niższa od prognoz. Z kolei wyniki inflacji konsumenckiej mogły nieco zaskoczyć obserwatorów. Jej dynamika okazała się wyższa od prognoz. Przez chwile rynki wahały się czy są to dobre dane, ale koniec końców funt zaczął dalej odrabiać stratę poniesioną w wyniku czwartkowych wyborów.

Polska i Stany

    Po godzinie 14:00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje dane dotyczące bilansu płatniczego Polski, a  także wskaźniki inflacji bazowej. Dane te nie powinny jednak w dużym stopniu wpłynąć na notowania złotego, który pozostaje nadal silny. Od rana notowania naszej waluty praktycznie się nie zmieniły. Frank kosztuje 3,86 zł, funt 4,76 zł, euro 4,19 zł, a dolar  3,74 zł.

    W godzinach popołudniowych czekają nas odczyty ze Stanów Zjednoczonych. Nie są jednak one aż tak ważne dla inwestorów. Poznamy bowiem dynamikę inflacji producenckiej oraz zmianę zapasów paliw.

Nie koniec emocji

    Można powiedzieć, że ten tydzień dopiero się rozkręca, a to co najważniejsze jeszcze przed nami. Już jutro poznamy decyzję FED w sprawie stóp procentowych. Choć ta jest już praktycznie przesądzona, należy w tym czasie zwrócić szczególną uwagę na zachowania kursów. Z kolei w czwartek przed taką samą decyzją stanie SNB oraz BOE. Tutaj jednak analitycy zgodnie twierdzą, że nie należy spodziewać się żadnych zmian.