Strona główna > Komentarze walutowe > Inflacja spada!

Inflacja spada!

Autor: Dawid Górny

We wtorek rozpoczęliśmy serię odczytów inflacyjnych, która trwać będzie do końca tygodnia. Na pierwszy ogień poszedł gruby kaliber – Szwajcaria i Stany Zjednoczone. Publikacje różne od oczekiwań zwiększyły zmienność na rynku, nie tylko walutowym. W ciągu dnia poznaliśmy również dane z brytyjskiego rynku pracy, które okazały się lepsze od oczekiwań.

Szwajcaria ujarzmiła inflację

Początek dnia to zaskakujący odczyt dynamiki cen od Helwetów, którzy nie tylko doskonale rozumieją zagadnienie inflacji, ale równie dobrze wykorzystują narzędzie (w postaci własnej waluty) do jej skutecznego kontrolowania. CPI w opisywanym państwie to 1,3% w ujęciu rocznym. Jest to o 0,4 punktu procentowego poniżej rynkowych prognoz, jak i poprzedniego odczytu. Spadek inflacji w teorii osłabia walutę, gdyż daje decydentom zielone światło do obniżek kosztu pieniądza. Tuż po publikacji kurs CHF/PLN zszedł z 4,57 PLN do 4,55 PLN. Dyskontowanie odczytu było widoczne także na innych wykresach CHF. Frank o poranku osłabiał się do euro, funta czy amerykańskiego dolara.

Dane z Wysp

Co prawda o tempie wzrostu cen w Wielkiej Brytanii dowiemy się dopiero jutro, ale dziś Brytyjczycy pochwalili się lepszymi od oczekiwań danymi z rynku pracy. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wynosi 14,1 tys., co daje wzrost w stosunku do poprzedniego miesiąca (5,5 tys.). Dodatkowo bezrobocie obniżyło się do poziomu 3,8%, a wzrost wynagrodzeń w ujęciu rocznym (5,8%) był wyższy od oczekiwanego (5,6%). Publikacje wsparły funta, który we wtorek do południa umocnił się nie tylko do słabego franka.

Dynamika cen w USA

Na sam koniec zostawiłem publikację tempa wzrostu cen w Stanach Zjednoczonych, która po raz kolejny znalazła się w centrum uwagi inwestorów z całego świata. We wtorek o godzinie 14:30 dowiedzieliśmy się, że inflacja konsumencka w USA obniżyła się w ujęciu rocznym z 3,4% do 3,1%. Mimo niższej dynamiki cen dolar umocnił się. Dlaczego? Rynek wyczekiwał jeszcze większego spadku, bo aż do 2,9% i to prognoza w tym przypadku była punktem odniesienia. Publikacja wyższa od konsensusu została zinterpretowana przez inwestorów na korzyść dolara. Tylko w pół godziny po publikacji notowania głównej pary walutowej świata obniżyły się o 1 cent z 1,08 USD na 1,07 USD, a za uncję złota płaciliśmy okrągłe 2000 USD (2030 USD przed publikacją). Aprecjacji „zielonego” nie lubią waluty krajów rozwijających się, do których zalicza się złoty. Kurs EUR/PLN we wtorek o godzinie 15:00 to 4,33 PLN, USD/PLN doszedł do oporu 4,05 PLN, za funta płaciliśmy 5,09 PLN, a frank wrócił do porannych poziomów, czyli 4,57 PLN.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak