Inflacyjny tydzień!

W poniedziałek po raz kolejny opada kurz po emocjach z poprzedniego tygodnia. Chwila oddechu się przyda, gdyż od jutra do piątku kalendarz makroekonomiczny będzie codziennie serwować odczyty inflacyjne zarówno z Europy, jak i zza oceanu. W czwartek poznamy wysokość tempa wzrostu cen z krajowego podwórka, która według większości analityków ma zejść do poziomów najniższych od 2021 roku!

Spokojnie na złotym

Walentynkowy tydzień na wykresach XXXPLN zaczyna się dość spokojnie. Dziś w kalendarzu makroekonomicznym brakuje istotnych danych, co przekłada się na ruchy determinowane techniką. Przykładem jest tu główna para walutowa świata, gdzie poranna aprecjacja dolara została zatrzymana przez opór 1,08 USD. Brak jego sforsowania doprowadził do spadku kursu EUR/USD do 1,076 USD o godzinie 14:00. Co ciekawe umocnieniu USD nie towarzyszy deprecjacja złotego, który jest ujemnie skorelowany z amerykańską walutą. W poniedziałkowe południe złoty jest stabilny. O godzinie 14:00 kurs EUR/PLN to 4,32 PLN, USD/PLN to 4,01 PLN, za funta zapłacimy 5,06 PLN, natomiast frank oscyluje przy 4,58 PLN.

Inflacja spada!

W piątek poznaliśmy trzy odczyty dynamiki cen z Europy. Wszystkie wykazały spadek względem swoich poprzedników. W Niemczech wzrost cen w ujęciu rocznym był zgodny z prognozami i wyniósł 2,9% (poprzednio 3,7%). Publikacje równe rynkowym oczekiwaniom nie wpłynęły istotnie na notowania unijnej waluty do amerykańskiego dolara czy polskiego złotego.

W Norwegii odnotowano delikatny spadek tempa wzrostu cen (o 0,1 punktu procentowego) do poziomu 4,7%. Największym zaskoczeniem były publikacje na Węgrzech. Inflacja konsumencka na poziomie 3,8%, była niższa nawet od konsensusu (4,4%). Przypomnę, że dokładnie rok temu było to aż 25,7%. Astronomiczne odczyty ze stycznia 2023 są jednocześnie jedną z przyczyn aktualnych spadków (tzw. efekt bazy), gdyż obecne dane są odnoszone do wysokiej wartości sprzed roku.

Inflacja, inflacja i jeszcze raz inflacja

Brak istotnych danych makro w poniedziałkowym kalendarzu nie oznacza nudy w dalszej części tygodnia. We wtorek z samego rana poznamy wysokość dynamiki cen w Szwajcarii. Kraj ten jako jeden z nielicznych wykazuje kontrolę nad poziomem inflacji konsumenckiej w swojej gospodarce. Po południu najnowsze dane o dynamice cen opublikują Stany Zjednoczone. Rynek oczekuje spadku do 3%. W przypadku silnego odchylenia odczytu od oczekiwań powinniśmy spodziewać się zwiększenia zmienności na rynku (nie tylko walutowym). Dalsza część tygodnia to odczyty inflacyjne z Wysp, Hiszpanii, Francji, Czech i Słowacji. W czwartek poznamy dane z krajowego podwórka, gdzie przewiduje się zejście tempa wzrostu cen do 4,2%, co byłoby najniższym poziomem od początku 2021 roku.