Inwestorzy pozostaną bierni. Dane makro nie zauważone.

Świąteczno-noworoczny marazm

W dniu dzisiejszym większym ruchów na głównych walutach nie należy się spodziewać. Spokojnie powinno również być w przyszłym tygodniu po Świętach. Na normalny handel zaczekamy więc do Nowego Roku. Już w ostatnich dniach było widać mniejszą zmienność na rynkach. Taka specyfika końca roku, a poza tym grudzień upłynął pod znakiem sporych ruchów na walutach więc inwestorzy też chcą trochę ochłonąć. Jest to oczywiście czas na realizację zysków.

Chwilowe odreagowanie na EUR/USD

EUR/USD wczoraj tak jak się spodziewaliśmy podszedł nawet pod granice 1,05 ale bardzo szybko wrócił do poziomów 1,0450. Kilka danych rzeczywiście było słabych ale też nie na tyle by wywołać masową wyprzedaż dolara.

Kilka danych z Europy

Danych makro biorąc pod uwagę dzień przed Świętami było całkiem sporo. O 10 poznaliśmy dane o bezrobociu w Polsce. Od poprzedniego miesiąca nic się nie zmieniło i stopa pozostała na poziomie 8,2%. Co jednak obyło się bez wpływu na krajową walutę.

O 10.30 poznaliśmy odczyt PKB za III kwartał dla Wielkiej Brytanii. Dane były bardzo blisko konsensusu co nie spowodowało żadnych większych ruchów na funcie. Mimo to od kilku dni waluta brytyjska pozostaje w defensywie i nieco traci do większości walut.

I z USA

O 16 czekają nas odczyty z USA a mianowicie liczba sprzedanych nowych domów i indeks Uniwersytetu Michigan. Trudno będzie jednak i w tym wypadku o przebudzenie inwestorów i wyjście z świątecznego marazmu.