Strona główna > Komentarze walutowe > Italia ewidentnie dąży do konfrontacji z UE

Italia ewidentnie dąży do konfrontacji z UE

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Wtorek początkiem tygodnia

Handel na rynkach tak naprawdę rozkręca się na dobre dzisiaj po weekendowej przerwie. Wczoraj dwa główne centra finansowe świata a więc Londyn i Nowy Jork były zamknięte. W dniu dzisiejszym tematem głównym są Włochy.

Decyzja do 5 czerwca

Raptem kilkanaście godzin minęło od ogłoszenia wyników wyborów do europarlamentu a już szykują się spore problemy. Komisja Europejska rozważa objęcie procedurą nadmiernego deficytu Włochy. Nie od dzisiaj wiemy, że kraj z półwyspu apenińskiego nie radzi sobie z finansami publicznymi, dług publiczny przekracza 130% PKB. Przede wszystkim też bardzo słabo wypada wzrost gospodarczy, który ma oscylować w tym roku zaledwie na poziomie 0,1%. Stąd deficyt osiągnie barierę 3,5%, i to ma spowodować reakcję KE. Decyzja zostanie podjęta do 5 czerwca.

Italia nie chce się pojednać

Problem w tym, że włoskie władze podbudowane wynikiem niedzielnych wyborów (34% głosów) absolutnie nie są skłonne się porozumieć z władzami Unii. Konfrontacja jest tylko kwestią czasu. Tym bardziej, że włoski rząd obwinia unijnych decydentów o to, że nie wydały zgody na pobudzenie wzrostu gospodarczego większymi wydatkami z budżetu dla społeczeństwa. I trudno się z tym faktem nie zgodzić gdyż trzymając się sztywnych unijnych procedur Włochy tak naprawdę nie zrobiły nic by pobudzić gospodarkę.  A teraz jest już nieco za późno na działanie gdyż efekty przychodzą z dużym opóźnieniem.

Umocnienie euro zatrzymane

Patrząc od strony rynku walutowego powrót tematu włoskiego skutkuje brakiem umocnienia wspólnej waluty po w miarę pozytywnych wynikach wyborów. Partie eurosceptyczne owszem zyskały w ogólnym rozrachunku ale nadal będą stanowić mniejszość i o większych perturbacjach w europejskich strukturach nie powinno być mowy. Powoli zaczną się więc targi o najważniejsze stanowiska w unijnych hierarchiach. Jest to ważne w kontekście późniejszego szefowania EBC. Kadencja Mario Draghiego kończy się wraz z końcem października i mówi się, że jego miejsce może zająć jastrząb Jens Weidmann. Jest jeden warunek, szefem KE nie może zostać inny Niemiec.

Stabilnie na złotym

Jeśli chodzi o krajowy rynek to panuje względny spokój. EUR/PLN znajduje się tuż poniżej granicy 4,30. Nieco tańszy jest też CHF/PLN, ku uciesze kredytobiorców frankowych zawrócił z kursu na poziomy 3,85. Z pewnością wynik wyborów wpłynął na spadek niepewności w naszym kraju. Spora część analityków prognozowała dalszą ekspansję fiskalną serwowaną przez władzę rządzącą w przypadku kiepskiego wyniku wyborów. Wynik PiS 46% bez wątpienia powinien spowodować zahamowanie tego tempa. Jeśli więc sentyment na szerokim rynku nie ulegnie pogorszeniu całkiem możliwe jest nawet delikatne umocnienie krajowej waluty do końca miesiąca.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak