IV fala

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Adamczak

Rząd znosi kolejne restrykcje, jednak ostrzega, że to nie koniec epidemii. Unia znowu chce być solidarna, choć bez przesady. Złoty powoli kończy swój rajd.

Bez maski

    Na dzisiejszej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki razem z ministrem zdrowia Łukaszem Szumowskim zaprezentowali kolejny etap łagodzenia restrykcji. Społecznie najważniejszą zmianą jest zniesienie nakazu noszenia masek ochronnych na otwartym powietrzu. Od czerwca obowiązek ten będzie obowiązywał tylko w przestrzeniach zamkniętych jak sklepy, galerie, pojazdy komunikacji miejskiej itp. Gospodarczo bardziej istotne wydaje się zniesienie limitu w sklepach oraz otwarcie kin, teatrów, siłowni czy basenów. Ruszą też inne zamrożone dotąd działy gospodarki jak parki rozrywki, salony masażu i tatuażu, możliwa będzie także organizacja wesel oraz innych imprez do 150 osób. Jak podkreślili obaj politycy decyzje te nie oznaczają, że epidemia w Polsce dobiegła końca. Udało się jednak znacząco ograniczyć transmisję poziomą wirusa, przez co ryzyko zakażenia na ulicy wyraźnie spadło. Sytuacja szpitali też wydaje się opanowana, nie brakuje ani wolnych łóżek, ani respiratorów.

Unia debatuje 

    Trwa właśnie unijny szczyt, na którym mają zapaść decyzje odnośnie następnej perspektywy budżetowej. Najwięcej emocji wzbudza nowy super fundusz, który ma mieć do dyspozycji 500 mld euro, przeznaczone na odbudowę europejskich gospodarek po obecnie panującym kryzysie. Co ciekawe, według nieoficjalnych informacji 20% tej kwoty ma trafić do Włoch, które staną się jego największym beneficjentem. Kontrowersje jednak ciągle budzi finansowanie tego funduszu, czyli wspólne euroobligacje. Największy sprzeciw jest zgłaszany w Niemczech, choćby z tego względu, że to oni będą największymi dawcami wiarygodności dla nowych instrumentów. Unia właśnie zdaje test z solidarności i od tego, jak się on potoczy, może zależeć przyszłość całego wspólnego projektu.

Rajd złotego

    W środę obserwujemy kontynuację wcześniejszych ruchów. Złoty dalej się umacnia, jednak powoli wygląda na to, że dochodzimy do wyczerpania potencjału na dalszy zjazd. Widać to wyraźnie na parze EURPLN, która po dotarciu do 4,41 ewidentnie stracił impet. Wcześniej przez dwa miesiące znajdował się w 10 groszowej konsolidacji i jej wybicie zgodnie z teorią powinno mieć mniej więcej taki zakres. Dolar swój rajd zatrzymał z kolei w okolicach okrągłych 4 zł. Okrągły poziom za to nie powstrzymał taniejącego funta, który zszedł do 4,95 zł. Frank kosztuje obecnie 4,15 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak