Kontynuacja polityki nie jest taka straszna

PiS zwycięzcą 

Tematem dnia w Polsce jest oczywiście wynik wczorajszych wyborów do parlamentu. Na ten moment zdecydowanym zwycięzcą jest obecnie rządząca partia czyli PiS. Wiele wskazuje na to, że uzyska ona wymaganą większość mandatów by rządzić samodzielnie. Oficjalnie potwierdzenie nastąpi w godzinach wieczornych. 

Zwycięstwo planowane

Patrząc pod kątem rynku walutowego nie widać żadnej reakcji a nawet obserwujemy lekkie umocnienie krajowej waluty. Z czego to wynika? A mianowicie nie było niespodzianki, a rynki kontynuację obecnej polityki miały już niejako zdyskontowane. Niepewność, która miała miejsce 4 lata temu tym razem się nie pojawiła więc o panice nie mamy co mówić. Czynnikiem ryzyka dla złotego było uzyskanie większości konstytucyjnej a także konieczność szukania koalicjanta. Obie opcje jednak nie nastąpią. Ciekawie natomiast może być w Senacie gdzie władzę według najnowszych informacji przejmie opozycja. Z pewnością ten organ nie storpeduje pomysłów PiS ale może znacznie utrudnić ich wprowadzanie.

Porozumienie a raczej rozejm

Informacją ostatnich dni na szerokim rynku jest z pewnością podpisanie wstępnego porozumienia między USA a Chinami. Porozumienie to jednak duże słowo, raczej można mówić o rozejmie bo umowa nie zawiera rozwiązania w sprawie najbardziej newralgicznych kwestii. Niemniej jednak widmo wyższych ceł od 15 października zostało wycofane co przyniosło taką euforię na rynkach. Na pokaźnych wzrostach były rynki akcji, a zyskiwały aktywa uznawane za ryzykowne. Do finalnej całościowej umowy jednak jeszcze daleko więc trzeba być przygotowanym na wszystko w tym nieoczekiwane zwroty akcji. 

Niezrozumiała euforia na funcie

Na rynkach od początku tygodnia widzimy gasnący optymizm na funcie. Poprzedni tydzień to spore umocnienie brytyjskiej waluty, które wynikało z informacji o tym, że Johnson dogadał kwestię backstopu z Irlandią. Poniedziałek przynosi jednak newsy o tym, że europejscy decydenci dość sceptycznie podchodzą do tej kwestii, niemniej jednak czekamy na finalną wersję premiera Wielkiej Brytanii, która ma przestawić UE do środy i która ma być omówiona na szczycie w tym tygodniu. 

Dane z USA i Europy

W tym tygodniu na rynkach przede wszystkim ZEW i dane o produkcji przemysłowej z gospodarek strefy euro. W USA czekamy na wystąpienia członków Fed przed ciszą medialną, która będzie miała miejsce przed posiedzeniem. W środę dane o sprzedaży detalicznej a w czwartek produkcja przemysłowa także z Ameryki. Niemniej jednak na głównej parze walutowej świata trudno będzie o wyklarowanie większego trendu a notowania powinno być nieco szarpane.