pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Krach na obligacjach

Krach na obligacjach

21 paź 2022 Autor: Krzysztof Adamczak

Temat długu publicznego zaczyna dominować na rynkach. Rosnące rentowności obligacji skłaniają banki centralne do często absurdalnych decyzji. Kryzys ten nie omija Polski, gdzie zdecydowana większość krzywej znajduje się w okolicach 9%. W tym samym czasie premier Morawiecki opowiada o grze na wielu fortepianach.

Suma wszystkich krachów

    W ostatnich tygodniach coraz częściej inwestorzy zwracają uwagę na to, co się dzieje z rentownościami rządowych obligacji. A te, praktycznie nieustannie, rosną i powoli zaczynają dochodzić do poziomów krytycznych. O powadze sytuacji najlepiej niech świadczą ostatnie paniczne ruchy wybranych banków centralnych. Nie tak dawno Bank Anglii, pomimo prowadzenia programu QT, zdecydował się na interwencje na krzywej dochodowości. Dzisiaj na podobny ruch połasił się Bank Japonii, który skupił obligacje za nie bagatela 650 mld dolarów. Żeby pokazać, jak absurdalna była to decyzja, warto wspomnieć, że pozwoliło to wybronić poziom 0,25% na japońskich rentownościach. Świat boi się długu, który zaciągnął i powoli ten strach dominuje nad tym, związanym z inflacją. Mimo przekonania rynku o podniesieniu przez Fed stóp jeszcze o łącznie 150 p.b. w ciągu najbliższych miesięcy, już teraz 28% managerów zarządzających funduszami w USA wierzy, że za rok koszt pieniądza będzie na niższym poziomie niż obecnie. Dwukrotnie więcej niż przed miesiącem. Amerykańskie 10-latki dziś dotarły do 4,33% i powoli nikt chyba nie ma złudzeń, że uda się sięgnąć 5%. Przy okazji, coraz więcej mówi się o ryzyku nieprzewidzianego zrzutu amerykańskich obligów na rynek, co mogłoby wywołać kryzys, jakiego jeszcze nie widzieliśmy.

Polska również tonie w długu

    Co najmniej równie źle wygląda sytuacja na polskim rynku długu. Dzisiaj rentowność na naszych 10-latkach osiągnęła wartość 9,04% i tym samym była najwyższa w historii notowań tego instrumentu. Przez ostatnie 20 lat polski dług nie był tak drogi. Co więcej, podobnie wygląda sytuacja na całej krzywej. Od 2-letnich po 7-letnie, wszystkie dziś wskazują na wartości powyżej 9%. Już wcześniej liczono, że koszt obsługi długu w przyszłym roku wzrośnie dwukrotnie i sięgnie około 70 mld złotych. Jeśli nie zatrzymamy tego trendu, kwota ta może okazać się dalece niewystarczająca. Tym ciekawiej wypadają słowa premiera naszego kraju w ostatnim wywiadzie dla DGP. Zauważył w nim, że polityka fiskalna państwa nie do końca współgrała z działaniami banku centralnego. Premier Morawiecki wspomina też o grze na wielu fortepianach, tak by z jednej strony zacieśniać politykę fiskalną, a z drugiej przekazywać dodatki dla najbardziej potrzebujących grup społecznych.

Złoty radzi sobie, jak może

    Podczas ostatniej sesji tygodnia brakuje istotnych odczytów ekonomicznych. Mamy co prawda dane o japońskiej inflacji, ale utonęły one w przypływie absurdalnej ilości świeżo wykreowanych jenów. Po spektakularnym zwycięstwie sałaty nad brytyjską premier nikt też nie będzie zawracał sobie głowy sprzedażą detaliczną na Wyspach. Dziewiątki na obligacjach zagłuszyły także nasze odczyty, ale to może lepiej, bo i tak nie ma się czym chwalić. Złoty dzisiaj potrafi bohatersko stawić czoła jedynie będącemu w totalnej rozsypce funtowi, jednak na polu z euro, czy zwłaszcza z dolarem, nie ma już nic do powiedzenia. Obie te waluty dziś drożeją, trochę niwecząc całotygodniowy trud.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Niebieski ekran śmierci
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

EBC czeka na wrzesień
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Huk tłuczonej giełdy
Krzysztof Adamczak