Strona główna > Komentarze walutowe > Luźna polityka w strefie euro nadal wskazana.

Luźna polityka w strefie euro nadal wskazana.

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Dawno nie było tak dobrze

Dzisiaj uwaga inwestorów była zwrócona przede wszystkim na publikacje danych ze strefy euro. O godzinie 11 poznaliśmy odczyt PKB za III kwartał. Wzrost wyniósł aż 2,5% r/r co o 0,1% było wynikiem lepszym od oczekiwań analityków. Warto zauważyć, że wskazanie jest najwyższe od 2011 roku. Wydawało się więc, że osłabione ostatnio euro dostanie argument za odbiciem choćby na głównej parze.

Presji cenowej nadal brak

Problemem dla wspólnej waluty było jednak to, że równocześnie poznaliśmy odczyt wskaźnika inflacji CPI za październik. Tempo wzrostu cen okazało się słabsze od prognoz. Do tego inflacja bazowa obniżyła się r/r do poziomu 0,9%. Można było się jednak spodziewać tak rozczarowujących danych po wczorajszym wskazaniu tempa wzrostu cen w niemieckiej gospodarce.

Inflacja decyduje o polityce monetarnej w strefie euro

Widać więc, że łagodna polityka EBC ma swoje uzasadnienie. Presji na wzrost cen póki co nie ma. Takie wskazania nieco przeceniły wspólną walutę. Patrząc przez pryzmat kolejnych dni widać, że ciężko będzie wyklarować jakieś odbicie na EUR/USD. Tak naprawdę inne publikacje makro, poza inflacją, stają się mało ważne. Oczkiem w głowie prezesa EBC pozostaje wskaźnik wzrostu cen i bez powstania presji inflacyjnej swojej polityki monetarnej raczej nie zmieni. Tym samym wzrosty na głównej parze walutowej będą hamowane i jak już to krótkotrwałe.

Co z tymi podatkami

Kolejne dni przerzucają piłeczkę na stronę dolara amerykańskiego. To z USA poznamy szereg danych makro. Do tego według doniesień mediów w czwartek mamy poznać nowego szefa Fed. Wczoraj pojawiło się doniesienie agencji Bloomberg o możliwych zmianach w planach podatkowych w USA. Mówiąc ogólnie, szumnie zapowiadana ekspansja fiskalna może nie być wcale taka rewolucyjna i szeroka. Wszelkie koncepcje mają być rozłożone na lata, więc efekt tej stymulacji na wzrost presji cenowej byłby zdecydowanie mniejszy jeżeli w ogóle. Jeśli te informacje zostaną potwierdzone przez źródła rządowe, to z pewnością wzrosty na dolarze zostaną wstrzymane. Widać, że inwestorzy gwałtownie reagują na te informacje patrząc choćby przez ruchy na amerykańskich obligacjach, których rentowność wczoraj spadła.

Wąskie pasmo wahań

Na krajowej walucie względny spokój. EUR/PLN niemal kroczy na takich samych poziomach oscylując wokół granicy 4,25. O 14 poznamy wskazania inflacyjne z rodzimej gospodarki. Wyższe odczyty mogą nieco wesprzeć krajową walutę.

Jeszcze dane z USA

Na szerokim rynku warto zwrócić jeszcze uwagę na dwie publikacje z USA. O 14.45 pojawi się wskazanie indeksu PMI z Chicago a o 15.00 wskaźnik zaufania konsumentów Conference Board.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak