Na rynkach chwila spokoju.

Słaby funt i złotówka, na giełdach powiew optymizmu, FED nie martwi się o Chiny.

    Dzisiejsza sesja przynosi kontynuację osłabienia polskiej waluty. Rano obserwowaliśmy dynamiczne umocnienie euro do złotówki. Kurs tej pary pokonał ostatni wierzchołek ustalony w połowie grudnia na poziomie 4,37 zł. Co prawda później zawrócił i obecnie oscyluje w okolicach między 4,35 zł, a 4,36 zł. Poranny ruch może być jednak zapowiedzią dalszego osłabiania się rodzimej waluty. Mają na to wpływ zarówno warunki wewnętrzne, jak i zewnętrzne.

    Głównym czynnikiem zewnętrznym, ciążącym wszystkim walutom z rynków wschodzących, jest sytuacja na Dalekim Wschodzie. Co prawda Chinom udało się uniknąć dzisiaj kolejnego dnia wyprzedaży aktywów na giełdach, jednak główne indeksy znajdują się obecnie blisko bardzo ważnych wsparć. Jeśli zostaną przełamane, mogą aktywować kolejną falę znaczących spadków. Dzisiaj słabo poradziła sobie jedynie giełda w Japonii, gdzie główny indeks stracił ponad 2%. Na głównych europejskich parkietach dominuje kolor zielony, a wzrosty wahają się między 1,5%, a 2,3%. Jeszcze lepiej radzi sobie nasza giełda, gdzie indeks największych spółek rośnie o 2,8%.

    W kalendarzu danych makroekonomicznych jest dzisiaj niewiele istotnych publikacji. Najważniejsze dane podała Wielka Brytania, która rozczarowała rynek swoją produkcją przemysłową. W przeciągu roku wzrosła ona o 0,9%, choć prognozowano wynik prawie dwukrotnie wyższy. Spowodowało to osłabienie funta do pozostałych walut w tym do złotego. Brytyjska waluta jest jedyną z tych istotnych, wobec której złotówka nie traci. Obecnie za jednego funta należy zapłacić 5,80 zł, czyli 2,5 grosza mniej niż na wczorajszym zamknięciu.

    Dzisiaj dwóch członków FEDu miało swoje wystąpienia. Zarówno Robert Kaplan z Dallas, jak i Jeffrey Lacker z Richmond odnieśli się do sytuacji na chińskiej giełdzie. Obaj podkreślili, że chociaż FED bacznie obserwuje wydarzenia w Państwie Środka, to jednak obecna sytuacja nie powinna opóźnić decyzji w sprawie stóp procentowych. Zwiększa to prawdopodobieństwo podniesienia ich już w marcu. Obecnie dolar zyskuje wobec pozostałych walut, również wobec złotówki. W czasie sesji dolar drożeje o dwa grosze do poziomu 4,02 zł.