Nagła słabość dolara

Nowy miesiąc nowe rozdanie

Inwestorzy postanowili oddzielić grubą kreską październik i w nowy miesiąc wejść w zupełnie innych nastrojach i nastawieniach do głównych walut. Wczorajszy dzień zdominowała redukcja długich pozycji na dolarze a zyskiwały tak ostatnio “obrywające” euro i funt brytyjski.

Spory wzrost

Skala przetasowań była naprawdę imponująca. Dla przykładu EUR/USD wzrósł tylko wczoraj o ponad 1%, to spora wartość jak na rynek walutowy. Co więc się nagle zmieniło na rynkach podczas jednego dnia? Zbiegły się przede wszystkim dwie rzeczy.

Nagle Trump ociepla stosunki z Chinami

Sentyment na rynkach został zupełnie zmieniony po rozmowie telefonicznej przywódców Chin i USA. Ku zaskoczeniu niemal wszystkich nawet sam Trump stwierdził, że jest blisko dojścia do porozumienia w kwestiach handlowych. Dodatkowo Bloomberg na podstawie swoich źródeł doniósł, że owo porozumienie jest już nawet przygotowywane. Czy to znów zagrywka taktyczna prezydenta USA? Termin nagłego ocieplenia stosunków wydaje się co najmniej podejrzany. Za 4 dni bowiem odbędą się wybory do amerykańskiego Kongresu.

Ratowanie wyniku wyborczego?

Być może Trump chce po prostu poprawić notowania Republikanów. Niemniej jednak dolar na bazie tych informacji przynajmniej chwilowo się osłabił. Nie ma co na ten moment jeszcze ogłaszać odwrotu od zielonego szczególnie w momencie gdy Fed prowadzi politykę podwyżek stóp a już w grudniu prawdopodobnie zobaczymy kolejny ruch.

Znów nie potwierdzone informacje ale reakcja na funcie mocna

Drugim elementem, który okazał się mocnym wsparciem były doniesienia brexitowe. Znów informacja głosi, że stanowiska UE i Wielkiej Brytanii się zbliżyły. Tym razem agencje opublikowały list minister ds brexitu do szefowej parlamentarnej komisji ds brexitu. Chodziło o zawarcie kompromisu w dostępie brytyjskich instytucji finansowych do unijnego rynku. Rynki wykorzystały ten fakt grając na umocnienie brytyjskiej waluty. Ale trzeba być jednak ostrożnym w kwestiach brexitu gdyż sporo zostało jeszcze do wypracowania.

Rynki nie chcą zaburzać wczorajszego dnia, dane z niewielkim wpływem

Jeszcze na początku tygodnia wydawało się, że kluczową sprawą w tym tygodniu będą dane z rynku pracy z USA. Siła wpływu tych publikacji jednak znacznie spadła po wczorajszym dniu i napływie dwóch wspomnianych informacji z szerokiego rynku. Niemniej dane wypadły całkiem dobrze. Choć główny element czyli wzrost wynagrodzeń nie był zaskoczeniem i wyniósł 0,2%. Pozytywnie wypadła natomiast zmiana zatrudnienia znacznie przekraczając prognozy tym bardziej po słabym wrześniowym odczycie. Mimo wszystko jednak cała publikacja wywarła tak jak się spodziewaliśmy niewielki wpływ na dolara. Początkowo zareagował umocnieniem ale sytuacja szybko wróciła do poziomów sprzed odczytu.