Strona główna > Komentarze walutowe > NBP ma powody do zadowolenia

NBP ma powody do zadowolenia

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Kontynuacja wczorajszego marazmu na rynkach po świętach. „Edek” w wąskim paśmie wahań. Inwestorzy nie wierzą w zmianę nastawienia BoJ i wyprzedają jena japońskiego. Strach przed działaniem NBP na koniec roku napędza słabość złotego. 

Dziwne ruchy

Zwyczajowo ostatni tydzień roku przebiega bez wyraźnych ruchów, a zmienność jest niewielka. Mimo to  czasami przy niskiej płynności obserwujemy chaotyczne ruchy i też tak jest tym razem. Na przykład można podać zachowanie rynku długu, gdzie rośnie rentowność tak naprawdę bez pokrycia w jakichś nowych danych makro czy choćby wystąpieniach przedstawicieli banków centralnych, którzy rzuciliby nowe światło na politykę pieniężną.

Edek” zacumował 

Na parkietach giełdowych zmienność była jeszcze niezła, patrząc na rynek FX, jednak już widzieliśmy tzw. flaute. Główna para walutowa świata utknęła w paśmie wahań między 1,0650 USD a 1,0600 USD i tak naprawdę nie widać przesłanek za tym, by w tym świąteczno-noworocznym tygodniu miało się coś zmienić. Nadal kluczowe będą działania Fed i to jak władze monetarne USA zachowają się w sprawie podwyżek stóp. Jeśli nadal będą kontynuować swoje działania, a docelowa stopa będzie wyższa, niż oczekuje rynek, to możemy być świadkami spadków na popularnym edku”.

Słabość jena japońskiego

Inwestorzy z reguły wierzą w słowa bankierów centralnych i nawet jak na początku mają wątpliwości, to po kilku dniach wracają do pierwotnych założeń. Dobry przykład to ostatnie ruchy po posiedzeniu Banku Japonii. Po zwiększeniu pasma wahań na rynku obligacji, rynek odczytał to jako zmiana polityki monetarnej i doszło do umocnienia jena japońskiego. Z każdym dniem jednak wraz ze słowami prezesa Kurody o tym, że zmiany ultra luźnej polityki nie będzie na ten czas, inwestorzy wrócili do sprzedaży japońskiej waluty. I ma to sens, tym bardziej że sytuacja gospodarcza w Kraju Kwitnącej Wiśni się nie poprawia, więc albo moment na zacieśnianie, albo inaczej zwrot w polityce jest kiepski.

Zgodnie z planem

Na początku wspominaliśmy o chaotycznych ruchach na rynkach i zdecydowanie taki można przypisać kwotowaniu naszej waluty. Mimo że EUR/USD utrzymuje się powyżej ważnego wsparcia, PLN od wczoraj mocno się osłabił, a kurs EUR/PLN był bliski testowania poziomu 4,70. Z jednej strony to korekta ostatnich spadków, ale z drugiej być może wycofywanie się z pozycji graczy w obawie przed działaniem NBP na koniec roku i próbą osłabienia naszej waluty. Polski rząd ma problem ze spięciem budżetu na przyszły rok, więc każdy zastrzyk ze strony NBP może pomóc. Jeśli tak dalej pójdzie to nasz bank centralny nie będzie musiał działać, a tzw. niewidzialna ręka rynku sama powoduje osłabienie PLN.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak