Nerwowy tydzień przed inwestorami

Dzisiejszy dzień nie obfituje w istotne publikacje makroekonomiczne. Poznaliśmy co prawda odczyt niemieckiego indeksu IFO, który wyniósł 108 pkt. przy prognozie 107,2 pkt. Nie było jednak większej reakcji na parze EUR/USD. Główna para walutowa świata traci od piątku i na chwilę przebiła nawet poziom 1,11.

Wszystko to wygląda na krótkoterminową korektę i wydaje się, że środowe posiedzenie Rezerwy Federalnej powinno wesprzeć dolara. Amerykańska waluta umacniała się od połowy czerwca z powodu zamieszania w Grecji. Jeśli na środowym posiedzeniu FED podtrzymane zostanie stanowisko co do podwyżki stóp jeszcze we wrześniu, to nastąpi powrót do mocniejszego USD. Trzeba jednak pamiętać o tym, że przedwczesna deklaracja co do podwyżki spowoduje wyprzedzające umocnienie dolara, wzrost rentowności obligacji a w konsekwencji mogło by to zdławić ożywienie gospodarcze.

Na rodzimej walucie ostatnie kilka sesji nie przynosi większych emocji. Złotówka zdecydowanie umacnia się do franka szwajcarskiego w ostatnich dniach, obecnie jest to poziom 3,91 zł, a jeszcze dwa tygodnie temu obserwowaliśmy 4,05 zł. Przy braku publikacji danych z krajowego rynku, złotówka będzie pod wpływem sytuacji globalnej. Zmiana kosztu finansowania na rynku amerykańskim może być kluczowa dla bardziej ryzykownych aktywów, których atrakcyjność zostanie ograniczona.

Po południu uwagę należy zwrócić na dane z amerykańskiej gospodarki. O 14.30 poznamy odczyt zamówień na dobra trwałego użytku, gdzie prognozowany jest wzrost o 3,2 proc. m/m. W czwartek poznamy wstępny odczyt PKB za drugi kwartał.