pl
Strona główna > Komentarze walutowe > NFP schodzi z pierwszego planu

NFP schodzi z pierwszego planu

04 paź 2024 Autor: Krzysztof Pawlak

Główna para walutowa świata czeka na raport z rynku z pracy w USA. Napięcie na Bliskim Wschodzie ciągle aktualne, notowania ropy naftowej szybują w górę. Złoty w defensywie, pada opór na 4,30 na EUR/PLN. 

Utrzymanie sytuacji

Pierwszy piątek miesiąca skupia zwyczajowo swoją uwagę na danych z amerykańskiego rynku pracy. Sytuacja ma być niemal kopią tego co widzieliśmy w sierpniu, a więc utrzymanie stopy bezrobocia i dynamiki płac. Liczba nowych miejsc pracy poza rolnictwem ma wynieść 147 tys., czyli 5 tys. więcej niż w poprzednim miesiącu. Lepsze dane, choćby zgodne z prognozami, będą sygnalizować scenariusz miękkiego lądowania gospodarki USA i w konsekwencji brak konieczności cięcia stóp aż o 50 pkt bazowych, czego oczekuje rynek. Na popularnym „edku” zbliżamy się do kluczowego wsparcia na poziomie 1,10. Wszystko więc teraz będzie zależeć od interpretacji danych oficjalnych z rynku pracy. 

Jest gorąco 

Niemal zawsze dane z rynku pracy wiodą palmę pierwszeństwa i skupiają największą uwagę inwestorów. Tym razem jednak wcale nie musi tak być, a to dlatego, że na Bliskim Wschodzie ciągle sytuacja jest gorąca. Póki co rozpoczęła się inwazja Izraela na Liban i odwet Iranu, czyli atak rakietowy z tego tygodnia. Coraz częściej mówi się jednak o tym, że Netanjahu zdecyduje się na atak na cele w Iranie. Chodzi głównie o te kluczowe, związane z przemysłem naftowym. Nie trzeba nikogo przekonywać jak daleko idące konsekwencje miałby ten ruch. Napięcie z tym związane widać przede wszystkim na ropie naftowej. Notowania idą ostro na północ, WTI wybiło w tym tygodniu opór na poziomie 70 USD i jest już niemal 5 USD wyżej. Niepewność, szczególnie przed weekendem, powoduje, że kapitał ucieka do bezpiecznych przystani… choćby do dolara amerykańskiego. I w tym kontekście może się okazać, że nawet „mały” rozjazd z prognozami nie spowoduje osłabienia USD na rynku FX, właśnie w związku z możliwą eskalacją napięcia na Bliskim Wschodzie. 

Ucieczka od ryzyka

Niestety ucieczka kapitału dotknęła też krajowe aktywa. Widzimy spadki na warszawskim parkiecie, ale także ruchy w górę na głównych parach walutowych powiązanych z PLN. EUR/PLN przebija ważny opór na 4,30, USD/PLN z kolei poziom 3,90. Część analityków uważa, że do osłabienia złotego przyczyniła się też konferencja prasowa prezesa NBP. Mimo że nie padła żadna deklaracja na temat terminu ewentualnej obniżki, to sugestia o możliwych dyskusjach po marcowej projekcji stała się pretekstem do „otwarcia” tego tematu przez inwestorów. Czy nie za szybko? Inflacja za ostatni okres wzrosła do poziomu 4,9%, a czas do marca zapowiada się niezwykle burzliwie, choćby ze względu na wybory w USA. Dyskontowanie już teraz obniżek stóp jest więc obarczone dużym ryzykiem. Złoty będzie dzisiaj wrażliwy na risk off, ale też o 14.30 na dane z rynku pracy, które powinny wywołać większą zmienność na EUR/USD. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Spokojny koniec tygodnia
Adam Fuchs

Komentarz walutowy

Wyprzedaż PLN wyhamowała
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Lider rynku FX jest jeden
Krzysztof Pawlak