Niepewność nadal pozostaje

Próba odbicia na EUR/USD mimo utrzymującej się awersji do ryzyka na rynkach. Frank szwajcarski może być pod presją przed zbliżającym się posiedzeniem SNB. EUR/PLN odbija się od oporu na poziomie 4,37, ryzyko wystrzału na 4,40 póki co zażegnane. 

Ciężko to idzie

Początek tygodnia przynosi nieśmiałą próbę odreagowania spadków na głównej parze walutowej świata. Kurs przebija poziom 1,07 i kroczy w okolice oporu na 1,0735. Trudno jednoznacznie wyrokować, czy to tylko chwilowa przerwa w trendzie spadkowym, czy uda się odbić od lokalnych wsparć? Niestety ciągle w tle mamy ryzyko polityczne związane z wyborami we Francji. Kolejne dni wraz z prezentacjami nowych sondaży mogą przynieść większą zmienność. Dojście do władzy skrajnej prawicy może przynieść dodatkową presję na aktywa francuskie i rozlać niepewność na całą strefę euro. Mimo, że partia Marii Le Pen nie mówi głośno o wyjściu Francji ze strefy euro, to jednak większość haseł, które padają, na zmierzają w kierunku większej integracji europejskiej. 

Bezpieczne aktywo

Ostatnie dni to też spory zjazd na notowaniach EUR/CHF, gdy wydawało się, że zmierzamy w kierunku parytetu, wydarzenia we Francji spowodwały spadek na poziom 0,95. Takie umocnienie franka szwajcarskiego z pewnością zaniepokoiło tamtejszy bank centralny, który mocno się stara, by osłabiać własną walutę. W tym tygodniu mamy właśnie posiedzenie SNB, a rynek jako bazowy scenariusz zakłada utrzymanie stóp na poziomie 1,5%. Jak podaje jednak Reuters szansa na ruch 25 pkt na tym posiedzeniu wynosi ponad 70% i taki wzrost prawdopodobieństwa wynika właśnie z tak gwałtownego umocnienie CHF. SNB może wykorzystać moment i właśnie ściąć stopy, by ten trend aprecjacyjny powstrzymać. Tym bardziej że do pierwszej tury wyborów we Francji 30 czerwca jeszcze trochę czasu i taka niepewność może pozostać, a wręcz jak wspominaliśmy, jeszcze eskalować, co będzie oznaczać apetyt inwestorów na bezpieczne aktywa jak właśnie CHF. 

Próba odreagowania

Wspominaliśmy o sporym umocnieniu CHF na rynku FX i doskonale widać to na notowaniach CHF/PLN, ruch w samym czerwcu z 4,35 na prawie 4,60 może robić wrażenie. Również EUR/PLN wraz z risk off na rynkach dotarł na poziom ważnego oporu technicznego, a mianowicie 4,37. Próba ataku póki co zakończyła się fiaskiem i dojście do poziomu 4,40 przynajmniej na razie nie jest scenariuszem bazowym. Dzisiaj wraz z odreagowaniem na edku w lepszej formie pozostaje i nasz PLN. Odbywa się to jednak w ślimaczym tempie, co tylko świadczy, że kiepski nastrój na rynkach się utrzymuje i trudno będzie, by ta niepewność nagle uleciała. Ryzykiem dla złotego jest dalszy ruch na południe na EUR/USD, co przyniesie znów presję sprzedażową.