Oczekiwanie przed Fed. Bank Anglii ma spory problem.

Dolar odrabia część strat z wczoraj

Dzisiejszy dzień przebiega dość spokojnie na rynkach finansowych. Czuć atmosferę wyczekiwania na to co się wydarzy w dniu jutrzejszym, czyli na decyzję Fed i późniejszego komunikatu. Po wczorajszych wzrostach na EUR/USD dzisiaj dolar odrobił nieco strat, mimo wszystko cały czas jesteśmy powyżej 1,06. W kolejnych godzinach powinniśmy schodzić jednak niżej biorąc pod uwagę, że powszechnie oczekiwany jest jastrzębi komunikat Fed. Kalendarz makro zawierał kilka ciekawych danych.

Seria danych o inflacji

O godzinie 8.00 napłynęły odczyty o inflacji z Niemiec. Zważywszy jednak, że dane były zgodne z prognozami, reakcji na euro praktycznie nie było. Inflacja utrzymała się na poziomach z zeszłego miesiąca. Choć można było liczyć, że będzie wyższa po wzrostach choćby cen ropy.

O 10.30 poznaliśmy dane nt. inflacji w Wielkiej Brytanii. Wzrost cen konsumpcyjnych był nieco wyższy niż w poprzednim miesiącu. R/R inflacja wynosi 1,2% przy prognozie na poziomie 1,1%. Bank Anglii zapowiedział jednak, że będzie tolerował wzrost nawet powyżej zakładanego celu. W wypadku Wielkiej Brytanii wzrost cen nie jest akurat zbytnio korzystny bo trzeba dodać, że oczekuje się spowolnienia wzrostu gospodarczego. A jak wiadomo trudno się walczy ze zjawiskiem stagflacji, bo z jednej strony trzeba by podnieść stopy procentowe by nieco schłodzić inflację z drugiej strony luzować politykę monetarną by pobudzić wzrost. Wygląda na to, że Bank Anglii może w kolejnych miesiącach stanąć przed tym wyzwaniem.

ZEW na tym samym poziomie

O 11 poznaliśmy odczyt indeksu ZEW dla gospodarki niemieckiej. Apetyty na wzrost były spore, ale indeks ten póki co zatrzymał się na wielkości z poprzedniego miesiąca czyli 13,8. Publikacja w obliczu oczekiwania na jutrzejsze wydarzenia miała niewielki wpływ na notowania euro.

Złoty może się osłabić

Wczorajsze dobre dane o inflacji z Polski miały bardzo ograniczony wpływ na krajową walutę. Inflacja rośnie miesiąc do miesiąca o 0,1% w konsekwencji wzrostów na ropie. Polska waluta póki co zachowuje się dość stabilnie oczekując na środowe decyzje Fed. Sygnalizacja trzech podwyżek przez Fed oznaczać będzie odpływ kapitału z Polski co przełożyłoby się na osłabienie złotówki do głównych walut.