Oczy inwestorów nadal zwrócone ku Chinom

Kolejne znaczące spadki na chińskiej giełdzie. Napływ danych z europejskiej gospodarki. Tydzień z szefami banków centralnych. Kontynuacja spadku wartości złotówki.

Po lekkim piątkowym odreagowaniu spowodowanym wyłączeniem mechanizmów bezpieczeństwa oraz interwencjami Ludowego Banku Chin, spodziewano się stopniowej stabilizacji nastrojów inwestorów na chińskiej giełdzie. Niestety Ci, którzy tak myśleli – mylili się. Gdyby w zeszłym tygodniu nie doszło do zaprzestania stosowania mechanizmu regulacji rynku, to tuż przed końcem dzisiejszej sesji zadziałałby on ponownie wstrzymując handel na chińskim parkiecie. Nie dziwi więc, że ciągłe spadki i zawirowania na azjatyckich rynkach nasilają niepokój inwestorów. W ogromnym stopniu przekłada się to na nastroje giełd światowych. Dodatkowo w nocy z piątku na sobotę poznaliśmy odczyty inflacyjne z Państwa Środka, które okazały się być poniżej oczekiwań analityków. Inflacja konsumencka wyniosła 1,6% wobec oczekiwanego wyniku 1,7%, a przemysłowa -5,9% wobec -5,8%.

Dzisiejszego poranka poznaliśmy kolejne dane dotyczące produkcji przemysłowej w Europie, tym razem ze Słowacji i Hiszpanii. W przeciwieństwie do piątkowych niepokojących danych z Niemiec i Francji, słowackie i hiszpańskie odczyty okazały się wyższe od prognozowanych. Dynamika produkcji przemysłowej w tych dwóch krajach wyniosła odpowiednio 11,9% oraz 4,2%. Do ciekawszych punktów z dzisiejszego kalendarza makroekonomicznego zaliczyć można również publikację dynamiki sprzedaży detalicznej w Szwajcarii. Ukształtowała się ona na poziomie -2,1% rok do roku, co jest znacznie gorszym wynikiem od oczekiwań.

Opublikowana została również wysokość bezrobocia w Czechach. Stopa bezrobocia u naszych południowych sąsiadów okazała się równa oczekiwaniom analityków wynosząc 6,2%. To o 0,3% więcej niż poprzedni odczyt. Z kolei Norwegowie przedstawili wyniki inflacji konsumenckiej i przemysłowej. Roczna dynamika inflacji konsumenckiej jest niższa od przewidywanej i wynosi 2,3%, a dynamika inflacji ukształtowała się na znacznie niższym poziomie niż poprzedni odczyt, wynosząc -10,8%.

O godzinie 10:30 został opublikowany odczyt indeksu Sentix dla Strefy Euro. Są to wskaźniki ukazujące oczekiwania inwestorów finansowych dwunastu różnych rynków. Wartość tego indeksu nie sprostała prognozom analityków kształtując się na poziomie 9,6 punktu. Pomimo dość sporej ilości publikacji dzisiejszego poranka żadna z nich nie okazała się być znacząca dla notowania walut.

W ciągu najbliższego tygodnia, codziennie, będą miały miejsca wystąpienia szefów banków centralnych. Z reguły każde z takich wydarzeń może mieć wpływ na kursy danej waluty.

Polski złoty niestety traci wobec głównych walut. Od początku sesji najwięcej wobec brytyjskiej waluty. Kurs GBP/PLN wzrósł o 6 gr, a za funta należy zapłacić 5,83 zł. Dolar amerykański podrożał o 2 gr i jego cena kształtuje się na poziomie równych 4,00 zł. O 1 grosz podrożało dzisiaj euro oraz frank szwajcarski. Kursy tych walut wobec złotówki kształtują się odpowiednio na poziomach 4,36 zł i 4,01 zł.