pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Oczy skierowane na Frankfurt

Oczy skierowane na Frankfurt

20 lip 2017 Autor: Krzysztof Adamczak

Kuroda nie zmienił parametrów polityki monetarnej, czy Draghi pójdzie w jego ślady? Złoty dalej traci.

Wieści z Japonii.

    Dzisiejszy dzień jest zdominowany przez banki centralne. Zanim jednak poznamy kluczowe rozstrzygnięcia ze strefy euro, decyzje podjął Bank Japonii. Tamtejsze stopy procentowe nie uległy zmianie, co oznacza, że w Kraju Kwitnącej Wiśni cały czas obowiązuje ujemny koszt kapitału. Zmianie nie uległy także parametry programu QE, który od pewnego czasu polega na manipulowaniu krzywą rentowności obligacji. Prezes Kuroda przy okazji podał projekcje makroekonomiczne. Z jednej strony cieszyć mogą podniesione prognozy dotyczące wzrostu PKB, z drugiej jednak powracają problemy ze zwalniającą inflacją.

To jeszcze nie czas na koniec QE.

    W Europie dużo większe emocje wzbudza dzisiejsze posiedzenie EBC, a przede wszystkim późniejsza konferencja prasowa Mario Draghiego. Rynek jest zgodny co do tego, że nie zostaną zmienione żadne twarde parametry polityki monetarnej. Rozbieżności, a co za tym idzie i niepewność, zaczynają się przy oczekiwaniach dotyczących wystąpienia Włocha. Jeszcze tydzień temu była ogromna presja wywierana na prezesie EBC, by zdradził do kiedy zamierza pompować dodatkowe miliardy euro na rynek. Obecnie jednak coraz więcej osób zaczyna rozumieć, że nie jest to idealny moment na podobne deklaracje. Dlatego część rynku przesunęła swoje oczekiwania na jesień. W tym momencie faktycznie euro wydaje się zbyt silne, zwłaszcza wobec targanego własnymi problemami dolara.

Złoty znów traci.

    Brak jasnego stanowiska Draghiego może wspomóc złotego, który od dwóch dni wyraźnie traci na wartości. Dzieje się tak pomimo kolejnych dobrych odczytów makro z naszej gospodarki. Pogorszenie klimatu wokół złotego wynika prawdopodobnie z zamieszania w naszym sejmie. Próby zmian w polskim sądownictwie budzą zastrzeżenia nie tylko opozycji, ale również instytucji unijnych co przekłada się na wzrost ryzyka politycznego. Fakt ten widocznie zniechęca inwestorów do złotego, w efekcie czego główne waluty podrożały o kilka groszy w przeciągu ostatnich 48 godzin. Wyjątkiem pozostaje funt brytyjski, któremu również ciążą czynniki wewnętrzne, a dokładniej twarde negocjacje w sprawie brexitu.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja w USA na celowniku
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Alarm włączony, ale paniki nie ma
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Przemysł w Europie znów „na hamulcu”
Krzysztof Pawlak