Odreagowanie (nie tylko na PLN)

W środę na rynku forex mamy do czynienia z odreagowaniem. Złoty próbuje odrobić chociaż część strat, które od kilku dni ponosił w stosunku do głównych walut. Korekta jest widoczna również na głównej parze walutowej świata, gdzie dolar traci. Dziś poznaliśmy również odczyty inflacyjne ze strefy euro i Wielkiej Brytanii.

Eurodolar odbił

Po ostatnim rajdzie dolara prędzej czy później musiało przyjść odreagowanie. Przypomnę, że umocnienie USD zostało rozpoczęte tydzień temu, wraz z wyższym od oczekiwań odczytem inflacji konsumenckiej za oceanem. W weekend aprecjację dolara utrwaliła eskalacja geopolitycznego niepokoju związana z napięciem na linii Iran-Izrael. W tym czasie ruch na wykresie EUR/USD w kierunku południowym był naprawdę imponujący. Popularny „edek” zszedł do poziomu 1,06 USD, czyli o dwa centy niżej, niż przed odczytami inflacyjnymi w Stanach.

Umocnienie „zielonego” nie mogło trwać wiecznie. Po trzech nieudanych próbach sforsowania wspomnianego wcześniej wsparcia 1,06 USD rynek został mocno wyprzedany. Świadczy o tym środowe zejście wskaźnika RSI (14) do poziomu 10 pkt. (wartości poniżej 30 pkt. uznawane są za wyprzedanie rynku). Dziś o poranku rozpoczął się marsz eurodolara na północ. W okolicach południa przebiliśmy pierwszy opór 1,063, godzinę później było to już 1,065 USD.

Inflacja w eurozonie

Według raportu Eurostat tempo wzrostu cen w strefie euro spadło do poziomu 2.4%. Rezultat był zgodny z rynkowymi oczekiwaniami. Brak zaskoczenia nie miał znaczącego wpływu na notowania EUR/USD. Ciekawostką jest fakt, że najniższą wartość 0,4% odnotowano na Litwie, czego powodem jest efekt bazy. Najwyższy wynik padł w Rumunii (6,7%). Polska z wynikiem 2,7% znalazła się pośrodku rankingu razem z Maltą i Słowacją.

Umacniające się dziś euro próbuje wykorzystać złoty, który jest dodatnio skorelowany z unijną walutą. PLN do południa odrobił część wczorajszych strat. Kurs EUR/PLN o godzinie 14:00 to 4,35 PLN, USD/PLN to 4,09 PLN, a CHF/PLN to 4,49 PLN.

Dynamika cen na Wyspach

W środę poznaliśmy także odczyty inflacyjne z Wielkiej Brytanii, gdzie tempo wzrostu cen konsumenckich w ujęciu rocznym to 3,2% (poprzednio 3,4%). Spadek był niższy od oczekiwań na poziomie 3,1%. Zniżkowy konsensus nie został także osiągnięty w przypadku inflacji bazowej, która mimo obniżki z 4,5% do 4,2% także była o 0,1 punktu procentowego powyżej prognoz. Dane wyższe od oczekiwanych umocniły funta w stosunku do euro i dolara. Odczyty miały mniejszy wydźwięk na kurs GBP/PLN, który o godzinie 14:00 wskazuje wartość 5,09 PLN.