Ostatni dzień bez chińskich notowań

Pozytywne nastroje po raz kolejny napływają z rynków azjatyckich. W Chinach trwa ostatni dzień Święta Narodowego, który kończy tygodniową przerwę w notowaniach giełdowych drugiej największej światowej gospodarki. Tymczasem wszystkie pozostałe parkiety największego kontynentu zakończyły sesje na plusach. Hang Seng w ciągu ostatniego tygodnia urósł 8%, Nikkei 5,4%, Singapur 6%. Trzeci dzień wzrostów obserwujemy także na europejskich parkietach, choć skala wzrostów nie jest tak imponująca jak w poniedziałek.

Wypowiedzi polityków banków centralnych USA nie miały większego znaczenia na rynek. Warto jednak zwrócić uwagę na wczorajsze słowa Johna Williamsa, który uważa, że stopy procentowe mogą zostać podniesione w tym roku oraz, że spowolnienie w Chinach nie powinno mieć dużego wpływu na decyzje Fed.

Eurodolar zakończył wczorajszy dzień na maksimach mimo, że niemieckie zamówienia w przemyśle okazały się gorsze od oczekiwań. Od rana główna para znajduje się w niewielkiej 0,2-procentowej korekcie i jej kurs wynosi 1,1241.

W kalendarzu makro mieliśmy dziś dane odnośnie niemieckiej produkcji przemysłowej, podobnie jak wczorajsze informacje również te były poniżej konsensusu. Z Wielkiej Brytanii otrzymaliśmy o 10:30 wyniki produkcji przemysłowej. Dane pozytywnie zaskoczyły analityków, kurs GBPPLN podskoczył o 2 grosze do poziomu 5,75. Przed nami zostały jeszcze dane ze Stanów, o 16:30 poznamy tygodniową zmianę zapasów paliw, a o 21:00 informacje na temat udzielonych kredytów konsumenckich.

Jutro w kalendarzu makro zobaczymy sporo ważnych danych. O 7:45 w Chinach zostanie podana stopa bezrobocia. O godz. 8:00 mamy bilans handlowy Niemiec. O 13:00 ukaże się decyzja w sprawie stóp procentowych z Wielkiej Brytanii. O 14:30 z USA zobaczymy wnioski o zasiłek dla bezrobotnych. O 15:30 przemawia członek FOMC James Bullard. O 20:00 swoje wystąpienie będzie miał szef Banku Anglii Mark Carney. O 20:00 podany zostanie protokół z posiedzenia FOMC, a o 21:30 przemawia kolejny członek FOMC John Williams.