Strona główna > Komentarze walutowe > Piątek z rynkiem pracy

Piątek z rynkiem pracy

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Adamczak

Za nami całkiem ciekawy tydzień, na jego zakończenie poznamy payrolle. Złoty czeka już na weekend.

Działo się.

    Nie da się ukryć, że w mijającym tygodniu inwestorzy się nie nudzili. Jego początek minął na wgryzaniu się w niuanse szczytu G-20. Startowy optymizm wywołany pseudo kompromisem amerykańsko-chińskim, szybko wygasł, więc rynek przerzucił się na posiedzenie OPEC, które odbyło się na mocno rosyjskich warunkach. Po drodze mieliśmy już faktyczne zawieszenie broni w konflikcie na linii Rzym – Bruksela. Później dostaliśmy prawdziwą bombę w postaci wyboru Christine Lagarde na szefa EBC, co prawda pozostały jeszcze formalności, ale targ został dobity. Tym samym gołębie z Europy dostały to, o czym marzą te za oceanem, czyli niczym nieskrępowaną zapowiedź totalnego luzowania polityki monetarnej. 

Uwaga na korektę.

    W Stanach sytuacja nie jest tak klarowna w Europie. Co prawda apetyty na poluzowanie są ogromne, jednak FED stara się utrzymać, chociaż pozory niezależności. Dlatego dzisiejszy odczyt z rynku pracy będzie tak ważny. Co prawda konsensus rynkowy zakłada 160 tysięcy nowych miejsc pracy, to jednak inwestorzy po cichu liczą nawet na powtórkę z zeszłego miesiąca, gdy wyniósł on zaledwie 75 tys.. Przy tak mocno negatywnym nastawieniu, wydaje się, że nie powinno być problemu, by osiągnąć pułap oczekiwań. Możliwa jest jednak pewna sztuczka statystyczna, a dokładniej niższy bieżący odczyt, kosztem korekty poprzedniego i choć liczby, by się zgadzały, to byłoby spore pole do interpretacji. Rynek w ostatnim czasie już nieraz pokazał, że słyszy tylko to, co chce usłyszeć.

Złoty w defensywie.

    Ewentualny słaby odczyt wsparłby zapewne naszego złotego, a mijający tydzień pokazuje, że nasza waluta potrzebuje świeżego wsparcia z zewnątrz. Po tym, jak pod koniec czerwca udało się naruszyć kilka ważnych stref, na początku lipca zabrakło postawienia kropki nad i. Euro wciąż kosztuje powyżej 4,24 zł, dolar się zbliża do 3,77 zł. Zatrzymane zostały też świeże spadki na franku, który obecnie kosztuje 3,81 zł. Z kolei funt nie jest w stanie sforsować poziomu 4,72 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak