Strona główna > Komentarze walutowe > Pierwsza runda Trump kontra Biden

Pierwsza runda Trump kontra Biden

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Poniedziałkowy marazm na rynkach przy braku ważnych danych makroekonomicznych w kalendarzu. Pierwsza debata kandydatów na prezydenta USA już z wtorku na środę. Temat pakietu fiskalnego nadal w grze, choć negocjacje trwają już zaskakująco długo (od lipca tego roku). Początek tygodnia pod znakiem optymizmu na brytyjskiej walucie. Fitch mimo istotnych argumentów za obniżeniem ratingu naszego kraju postanowił grać na czas i nic nie zmieniać. 

Lepsze nastroje

Początek tygodnia na rynkach przebiega pod znakiem pozytywnych nastrojów zapoczątkowanych jeszcze w ubiegły piątek na amerykańskiej giełdzie, a szczególnie spółkach technologicznych, które odbiły po wcześniejszej sporej fali wyprzedaży. Nieco przyhamowała też aprecjacja wyceny dolara amerykańskiego. Trzeba jednak przyznać, że nadal napływające informacje ze świata nie są dobre, co może się przełożyć na to, że ta korekta potrwa dość krótko. 

Nie zabraknie trudnych tematów 

Głównym tematem rynków w tym tygodniu powinna być pierwsza debata Trumpa z Bidenem przed wyborami prezydenckimi w Stanach. To, że kampania będzie inna niż zwykle, wiemy od dawna. Do tego kluczowym aspektem głosowania będzie jego forma, czyli po części listowna dla chętnych. Spowoduje ona, że wyniki wyborów niemal na pewno nie zostaną ogłoszone 3 listopada. Pandemia z pewnością wpłynie na duże zainteresowanie korespondencyjną formą głosowania, co przełoży się na ich spływanie jeszcze kilka dni po wyborach. Trump nie owija też w bawełnę i jasno mówi, że jeśli przegra, to może zakwestionować wynik wyborów do Sądu Najwyższego. W tym kontekście ciekawym tematem jest rekomendacja kandydatki na wakat w SN w postaci ultrakonserwatywnej sędzi. Z pewnością ta sprawa będzie jedną z istotniejszych w trakcie w debaty. Rynki będą słuchać słów Trumpa o tym, jak zamierza kwestionować rezultat wyborów. Pewne jest to, że gładkiego przebiegu wyborów w USA nikt się nie spodziewa. 

Kolejna propozycja Demokratów na dniach

Nadal w sferze marzeń dla inwestorów pozostaje kwestia pakietu fiskalnego w USA. Szczególnie że uchwalenie go mogłoby nieco wesprzeć sentyment na rynkach. W weekend pojawiła się informacja od Nancy Pelosi, czyli spikerki (przewodniczącej) Izby Reprezentantów z ramienia Demokratów o tym, że porozumienie nadal jest możliwe, a jej ugrupowanie złoży w najbliższych dniach nową propozycję sekretarzowi skarbu Stevenowi Mnuchinowi. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że negocjacje ciągną się od lipca i stały się raczej „kiełbasą wyborczą”, niż rzeczywistą chęcią pomocy Amerykanom, w których uderzył koronawirus. Każde jednak zbliżenie się do porozumienia powinno być paliwem dla wzrostów giełd i osłabienia dolara amerykańskiego. 

Funt mocniejszy, ostrożność preferowana

W tym tygodniu mocniejszy jest funt brytyjski, a to zasługa informacji o tym, że w tym tygodniu rusza kolejna runda negocjacji brexitowych i niby pojawiło się światełko w tunelu, by obie strony się porozumiały. Według brytyjskiej gazety, jeśli strony dogadają się w najbliższych dniach, to możliwa jest finalizacja umowy na szczycie UE w połowie października, co oczywiście ucieszyłoby też premiera Wyspiarzy Borisa Johnsona, który wskazał ten termin jako ostateczny. Trzeba jednak być sceptycznym w kwestiach brexitu, bo obie strony lubią grać ostro, w tym wypadku trzeba poczekać na twarde ustalenia. 

Rating bez zmian?!

Mimo poprawy nastrojów na rynkach i korzystnego rozstrzygnięcia rewizji ratingu dla Polski krajowa waluta nie korzysta z tych faktów i nadal pozostaje w defensywie. Główna agencja ratingowa pozostawiła ocenę dla Polski na poziomie A- z perspektywą stabilną. W normalnych okolicznościach można by to było uznać za pomyłkę, gdyż w ostatnim czasie w naszym kraju notujemy głęboką recesję, a do tego rośnie znacząco dług publiczny i deficyt. Do tego perspektywy na przyszłość i widmo dalszego rozkręcenia się pandemii nie są korzystne. Co więc kierowało agencją, która utrzymała wysoką ocenę? Bez wątpienia olbrzymie programy stymulacyjne, czy to wewnętrzne, czy to z UE. Fitch postanowił zagrać na czas, czekając, jak taka pomoc wpłynie na odbicie w gospodarce i późniejszy powrót do dyscypliny fiskalnej. Mimo sprzyjającej oceny na złotym nie widać pozytywnej reakcji. 


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak