pl
Strona główna > Komentarze walutowe > PLN między młotem a kowadłem

PLN między młotem a kowadłem

08 wrz 2023 Autor: Krzysztof Pawlak

Złoty w trudnym położeniu, nie pomaga ani niespodziewana decyzja RPP, ani też otoczenie zewnętrzne na czele z umacniającym się dolarem amerykańskim. Konferencja prasowa prezesa Glapińskiego tym razem bez fajerwerków. EUR/USD nieco powyżej 1,07$, czy przyszłotygodniowe posiedzenie EBC da argument za zmianą trendu?

Jest źle

Krajowa waluta ten tydzień ma wręcz fatalny i do głowy przychodzą myśli sięgające, czy to początków Covid, czy wybuchu wojny na Ukrainie, gdzie takie skale osłabień w relacji do głównych walut obserwowaliśmy. Szczególnie środa i wzrosty zarówno EUR/PLN, jak i USD/PLN o ponad 2% mogły robić wrażenie. Jeszcze bardziej w głowie siedzi to, co zrobiła RPP, obniżając stopy aż o 75 pkt i co warte uwagi przy oczekiwaniach na poziomie raptem 25 pkt bazowych, bądź nawet braku zmian kosztu pieniądza, bo i takich prognoz było sporo. Wręcz nie zdarza się, by jakikolwiek bank centralny na świecie aż taką niespodziankę zgotował rynkom, więc nie może dziwić fakt takiej skali ruchów na polskich aktywach, bo to nie tylko FX, ale również giełda warszawska solidnie oberwała. PLN znalazł się w bardzo złym splocie wydarzeń, co tylko sugeruje, że wyprzedaż może się jeszcze nie kończyć. Z jednej strony to zdecydowany ruch RPP w kierunku luzowania monetarnego, ale na minus działa także perspektywa wyborcza w naszym kraju, a patrząc na szeroki rynek – mocniejszy USD w ostatnim czasie i spadki na popularnym edku.

To się prezes nagadał 

Może słów kilka o konferencji prasowej prezesa RPP, która trwała – uwaga! – ponad 2 godziny i wcale nie uspokoiła sytuacji na krajowej walucie. Profesor Glapiński zaczął od tego, że dotrzymał słowa i obniża stopy w momencie, gdy inflacja jest na poziomie jednocyfrowym. I tutaj pierwszy zgrzyt, bo po chwili padły słowa, że ta „prawdopodobnie” za wrzesień wyniesie w okolicach 8,5%, choć żadnych oficjalnych danych jeszcze nikt nie posiada. Później były już tylko stwierdzenia radosne, jaki to piękny moment mamy za sobą, który nie zaskoczył decydentów monetarnych z naszego kraju, czyli spadek inflacji do poziomów „umiarkowanych”. Jeśli konferencja prasowa prezesa RPP miała uspokoić sytuację na rynku, to zdecydowanie tego nie zrobiła nadal panuje niepewność co dalej ze stopami w naszym kraju i jaki kolejny zaskakujący ruch mogą nam decydenci zgotować, szczególnie, że komunikacji z rynkami nie ma żadnej. Takie otoczenie nie będzie sprzyjać lokowaniu kapitału w polskie aktywa. RPP ze swoich decyzji będziemy dopiero rozliczać za jakiś czas, być może unikniemy recesji czy zahamowania wzrostu gospodarczego, ale czy to jest głównym celem Rady? Priorytet jest jeden, a więc dbanie o powrót inflacji do celu, i takie działanie jak wczoraj sprawia, że to nadal odległy temat.

EBC wcale nie musi wybrzmieć gołębio

Nieco ustabilizowała się sytuacja na notowaniach EUR/USD, gdzie kurs po zejściu do poziomu 1,0685 nieco odbija w górę. Wczoraj pojawiło się sporo wystąpień członków Fed, którzy ani przez moment nie chcą sugerować co dalej ze stopami w USA, ale jednym głosem sądzą, że nie można zbyt wcześnie ogłaszać końca zacieśniania. Tym samym nadal istnieje szansa, że stopy procentowe w Stanach jeszcze wzrosną, a kontrakty dają większe prawdopodobieństwo takiego scenariusza w listopadzie, a nie we wrześniu. Być może jednak główna para walutowa dostanie impuls do zmiany trendu po posiedzeniu EBC, które już w przyszłym tygodniu. W teorii decydenci ze strefy euro są w trudnej sytuacji, gdyż dane makro za ostatnie tygodnie wskazują na mocne pogorszenie gospodarcze, co sugerowałoby wrzucenie białej flagi na maszt na „statku zacieśnienia monetarnego”. W praktyce jednak EBC może nabrać nieco wody w usta, zagrać słowami i nie sugerować nic, podkreślając znane frazesy o chęci walki z inflacją i powrotu do celu, co może być odebrane jastrzębio i tutaj widziałbym pozytywne zaskoczenie dla wspólnej waluty.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Huk tłuczonej giełdy
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Sztuka interpretacji
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Szary nosorożec
Krzysztof Adamczak