pl
Strona główna > Komentarze walutowe > PLN słabszy na otwarciu tygodnia

PLN słabszy na otwarciu tygodnia

03 cze 2024 Autor: Adam Fuchs

Główny ciężar rynkowych rozważań cały czas znajduje się po stronie bankierów centralnych. Większość danych makro interpretowana jest przez pryzmat ich wpływu na działania władz monetarnych. W tym tygodniu poznamy decyzje RPP i EBC, a w przyszłym Fed. Lepsze nastroje giełdowe na początku tygodnia nie przekładają się na rynek walutowy. Decyzja OPEC+ w ograniczonym stopniu wpłynęła na notowania ropy.

Karty w rękach bankierów

Już od kilku lat uczestnicy rynków finansowych poruszają się w świecie zdominowanym przez pojęcia inflacji, stóp procentowych i banków centralnych. Dosyć bezpiecznie można założyć, że niewiele zmieni się w nadchodzących kwartałach. W piątek poznaliśmy najnowsze dane inflacyjne z eurozony (CPI) oraz z USA (PCE). Europejskie odczyty lekko przekroczyły prognozy, a amerykańskie były z nimi zgodne. Chociaż nie powinniśmy nie doceniać wagi tych publikacji, to będą one miały znikomy wpływ na najbliższe posiedzenia władz monetarnych. Czwartkowa obniżka stóp ze strony EBC została tak wyraźnie zakomunikowana, że inna decyzja mogłaby mocno wstrząsnąć rynkami. Jednak mocniejsze odbicie dynamiki cen może mieć wpływ na dalszą ścieżkę postępowania instytucji z Frankfurtu, co zapewne będzie skutkować brakiem ruchu w lipcu. Zgodnie z powtarzaną do znudzenia maksymą prezeski Lagarde o decyzjach podejmowanych zgodnie z napływającymi danymi. Bezpiecznie można założyć, że bezprecedensowe rozpoczęcie cyklu przed Amerykanami (do tej pory to Fed nadawał ton zmianom) jest już w cenach, dlatego trochę paradoksalnie, ale cięcie EBC połączone z ostrożną retoryką może mieć korzystny wpływ na pozycję euro, a takowa ma szansę stać się pozytywnym impulsem dla złotego.

EUR/USD w impasie, słabszy PLN

Na ten moment na EUR/USD w dalszym ciągu bez rozstrzygnięć. Pod koniec zeszłego tygodnia rynek próbował od góry naruszyć 1,08 $, aby następnie odbić prawie cent wyżej, a ostatecznie w trakcie pisania tych słów znajduje się pośrodku trwającej od 3 tygodni konsolidacji, czyli w obszarze 1,084-1085 $. Coraz trudniej stwierdzić, co może zostać impulsem ostatecznie wyrywającym z okowów trendu bocznego. Nie należy wykluczać, że koniec tego tygodnia, najpierw z czwartkową decyzją EBC i konferencją prezeski Lagarde, a później piątkowe NFP (miesięczne odczyty z amerykańskiego rynku pracy) mają walory do zarysowania wyraźniejszego kierunku. Z pewnością na zmiany kursu EUR/USD wrażliwy będzie polski złoty. Kolejne próby trwałego wyłamania istotnych wsparć na parach z głównymi walutami kończą się niepowodzeniem. Jastrzębia retoryka RPP także wydaje się już przetrawiona przez rynek i chociaż w długim terminie wyższe stopy procentowe powinny działać na korzyść złotego, to krótkoterminowo przestają mieć tak duże znaczenie. PLN zaczyna nowy miesiąc pod lekką presją, ale jego zachowanie nie odbiega od kierunku na większości walut EM. Przed godz. 15 kurs euro przekracza 4,28 zł, kurs dolara pozostaje poniżej 3,95 zł, kurs franka balansuje na 4,38 zł, a kurs funta nie spada poniżej 5,02 zł.

Ropa nie słucha kartelu?

Rynek ropy dosyć spokojnie podszedł do informacji ogłoszonych po posiedzeniu OPEC+. Dobrowolne cięcia o 2,2 mln baryłek dziennie miały wygasnąć z końcem czerwca i zostały właśnie przedłużone o kolejny kwartał. Bardziej interesująca wydaje się komunikacja o rozpoczęciu wyjścia z ograniczeń już w październiku, ponieważ inwestorzy oczekiwali takiego ruchu dopiero na koniec roku. Wszystkie cięcia mają zostać zniesione do końca 2025 r., ale takie założenia można włożyć do teczki zatytułowanej „pożyjemy, zobaczymy”. Przed globalną gospodarką wciąż jawi się tyle niewiadomych, że OPEC+ może być zmuszony do elastyczności w nadchodzących kwartałach. Wycena rynkowych benchmarków po spotkaniu kartelu nie uległa istotnym zmianom i znajdują się one wciąż blisko kilkumiesięcznych dołków. Za baryłkę Brent trzeba zapłacić niewiele powyżej 81 $, a za odmianę WTI 77 $.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Europejskie PKB niczym olimpijski breakdance
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Na bezrybiu i PPI ryba
Krzysztof Adamczak

Komentarz walutowy

Marny moment na krótszy tydzień
Krzysztof Adamczak