Strona główna > Komentarze walutowe > Płonne nadzieje na szybkie zakończenie konfliktu na Ukrainie

Płonne nadzieje na szybkie zakończenie konfliktu na Ukrainie

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Dane o inflacji z USA w centrum uwagi. Główna para walutowa się nie zatrzymuje i kontynuuje marsz na północ. Lepszy sentyment na rynkach od początku tygodnia. Złoty dostaje lekkiej zadyszki.

Wątpliwa zmiana nastawienia

Dziś punktem kulminacyjnym dnia będzie prezentacja danych o inflacji CPI ze Stanów Zjednoczonych. Jest to ostatnia istotna publikacja przed posiedzeniem Fed. Czy jednak może to zmienić nastawienie banku centralnego USA? Tu już pojawia się szereg odmiennych zdań. Patrząc na prawdopodobieństwo wzrostu kosztu pieniądza na najbliższym posiedzeniu o 75 pkt bazowych (wynosi już 90%) można by rzec, że „już pozamiatane i zaskoczenia nie będzie”. Decydenci z Fed także w swoich wystąpieniach dawali jasne sygnały, że mocna podwyżka, być musi i teraz wycofania się z niej uderzyłoby mocno w wiarygodność. 

Teraz już tylko niżej?

Na rynkach trwa nadzieja, że dzisiejsze CPI pokaże, że szczyt inflacji jest już za nami. Prognoza mówi o poziomie 8,1% przy poprzednim odczycie wynoszącym 8,5%. Jaka wartość musiałaby zmienić układ na rynku? Wydaje się, że tylko znaczny spadek poniżej 8% mógłby dać sygnał Fed, by złagodzić stanowisko. Jeśli wynik okaże się zgodny z prognozami to można śmiało założyć, że nic w wycenie kolejnych ruchów FOMC się nie zmieni. 

Cel poziom 1,0350

Jastrzębie nastawienie Fed jest podstawą siły dolara w ostatnich tygodniach. Początek tygodnia przynosi lekkie odreagowanie, co może być sygnałem, że większość kwestii za utrzymaniem wzrostów USD jest już w cenach i dalsza aprecjacja jest wątpliwa. Poprawa nastrojów na rynkach spowodowała, że inwestorzy bardziej ochoczo podchodzą do tematu ryzyka i stąd obserwujemy próbę zainicjowania trendu wzrostowego na EUR/USD. Kurs kontynuuje marsz w górę dzisiaj i jest już na poziomie 1,0178. Nadal jednak jesteśmy sceptyczni co do zasadności kupna euro. Pamiętajmy, że kryzys energetyczny nadal jest możliwy, a więc i w konsekwencji uderzenie recesji właśnie na nasz kontynent. Do tego nadal teorie odnośnie jastrzębiego EBC to jednak mrzonki, a potrzeba twardych decyzji, by w to uwierzyć. 

Wierzą chyba tylko rynki

Jak to jednak na rynkach bywa, inwestorzy często rozpatrują niektóre sprawy w inny sposób, niekoniecznie logiczny. Sukcesy na froncie Ukrainy spowodowały, że na rynkach nadeszła fala optymizmu. Coraz częściej pojawiają się głosy o możliwym zakończeniu konfliktu. Jest to bardzo życzeniowe podejście, które dementują sami Ukraińcy twierdząc, że minie jeszcze wiele miesięcy zanim opanują sytuację. Do tego porażka Rosji na kilku frontach może spowodować, że Putin sięgnie po „grubsze” argumenty, by z jednej strony wygrać, a z drugiej jeszcze bardziej docisnąć Europę do ściany pod względem surowcowym. Bądź co bądź na rynkach fala optymizmu, którą widzimy przez pryzmat wzrostów na giełdach, a także odpływu kapitału z bezpiecznych przystani jak USD, CHF czy JPY.

Złoty mało atrakcyjny?

Mimo korzystnego układu na rynku, a więc wzrostów EUR/USD, krajowa waluta nie łapie dalszego wiatru w żagle. Widzimy delikatne spadki na CHF/PLN czy USD/PLN, ale już w przypadku EUR/PLN widzimy poziom ponad 4,70, czyli wyżej niż wczoraj. Trudno wyrokować czy to wina możliwej pauzy RPP w podwyżkach stóp, czy jednak większa atrakcyjność innych walut EM. Dane o inflacji z USA mogą zwiększyć zmienność na parach powiązanych z PLN, w układzie mocniejszy USD słabszy złoty.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak