Przemysłowa iskierka nadziei

Wolta we wskaźnikach PMI, problemy z oceną kolejnych plotek oraz wystąpienie nowej szefowej EBC.

Przemysł w górę, usługi w dół.

    W obecnym roku odczyty indeksów PMI przeżywają prawdziwy renesans. Po okresie, gdy ich wpływ na rynki był mocno ograniczony, od pewnego czasu inwestorzy znacznie baczniej obserwują te odczyty. Jest to oczywiście związane z załamaniem wyników zwłaszcza dla niemieckiego przemysłu. Dzisiejszy odczyt budzi emocje jednak z zupełnie innych powodów. Po pierwsze dlatego, że w końcu powiało od nich optymizmem. Indeksy przemysłowe zarówno w Niemczech, jak i w całej strefie euro nie tylko odbiły, ale również zaskoczyły skalą odbicia. Nadal jednak należy pamiętać, że w obu przypadkach znajdujemy się grubo pod kreską, a wyniki na poziomie 43,8 pkt u naszych zachodnich sąsiadów, oraz 46,6 pkt w strefie euro dalej są bezwzględnie złe. Warto też zwrócić uwagę na efekt, przed którym już wcześniej ostrzegał Mario Draghi, a mianowicie na rozlanie się gorszych nastrojów na pozostałe segmenty gospodarki. Takie zjawisko obserwuje dziś na indeksach usługowych, które wbrew oczekiwaniom analityków zaliczają solidne spadki. W tym przypadku pozytywne jest jednak to, że wyniki cały czas utrzymują się powyżej granicy 50 pkt. Po południu poznamy także odczyty dotyczące sentymentu za oceanem.

Bez deadlinu.

    Kolejny dzień przynosi następne plotki dotyczące konfliktu handlowego. Tym razem jednak rynek ma spory problem, by je jednoznacznie ocenić. Ostatnie pogłoski mówią o tym, że strona amerykańska na poważnie zastanawia się nad zawieszeniem grudniowego terminu wprowadzeniu kolejnych ceł na produkty z Chin. Po pierwsze trudno uwierzyć, by Amerykanie sami z siebie zrezygnowali z tego straszaka, nie uzyskując nic w zamian. Takie zachowanie bardzo odbiega od tego, do jakiego do tej pory przyzwyczaił nas Donald Trump. Nawet jeśli okaże się to prawdą, to niekoniecznie musi oznaczać, że jest to dobra wiadomość. Tak naprawdę przekreśla ona możliwość podpisania choćby wstępnego porozumienia jeszcze w tym roku. Takie rozwiązanie grozi zarażeniem się wirusem brexitowym, co by oznaczało przeciąganie się niepewności w nieskończoność.

Przemówienie Lagarde.

    Dzisiaj mogliśmy po raz pierwszy wysłuchać wystąpienia nowej prezes EBC na temat polityki pieniężnej. Do tej pory pani Lagarde zgrabnie omijała te wątki. Francuzka przede wszystkim skupiła się na motywowaniu do bardziej ekspansywnej polityki fiskalnej. Z wewnętrznych działań zapowiedziała bardziej skrupulatne monitorować skutki uboczne działań EBC. W swoim wystąpieniu wielokrotnie odnosiła się do niepewności oraz wielu ryzyk globalnych. Słowem to wystąpienie wydaje się kwintesencją nowej szefowej EBC.

    Złoty dzisiaj powoli już wchodzi w tryb weekendowy. Zmienność pozostaje niewielka i wyceny głównych walut pozostają w okolicach wczorajszej sesji. Euro kosztuje 4,29 zł, dolar – 3,88 zł, frank – 3,905 zł, a funt nieśmiało próbuje zejść poniżej 5 zł.