Strona główna > Komentarze walutowe > Rada broni, Rada radzi, Rada nigdy cię nie zdradzi

Rada broni, Rada radzi, Rada nigdy cię nie zdradzi

(aktualizacja )

Autor: Adam Fuchs

W rok 2022 wchodzimy z przytupem, a lokalnie jest to w dużej mierze zasługa Rady Polityki Pieniężnej. RPP przyspieszyła swoje posiedzenie i już dziś poznamy decyzję dot. stóp procentowych. Przygotowania do kolejnej podwyżki widać także na rynku walutowym, gdzie złoty np. na parze z euro od świąt sukcesywnie się umacnia. Świat przygląda się jednak innym wydarzeniom, a oprócz odczytów makro uwaga skupia się na spotkaniu OPEC+.

Jaki krok na ścieżce postawi RPP?

Początek nowego roku lokalnie zdaje się specyficznym okresem. Z reguły wstępne odczyty inflacyjne otrzymujemy wraz z ostatnim dniem miesiąca. Tym razem z powodu przerwy świątecznej GUS opublikuje je dopiero 7 stycznia. Prognozy dot. CPI w ujęciu rocznym mówią o wyniku na poziomie 8,3%. Jednak za więcej niż prawdopodobne można uznać, że NBP otrzymał jakiś „przeciek” wcześniej i stąd przyspieszenie posiedzenia RPP. A to z kolei mogłoby wskazywać, że oczekiwania inflacyjne znowu będą niedoszacowane i właśnie dlatego Rada zamierza działać szybciej. W kontekście podwyżki stóp konsensus zakłada podniesienie stopy referencyjnej o 50 pkt bazowych. Tylko czy decydenci osiągną zakładany przez siebie efekt, jedynie wypełniając oczekiwania? Ostatnie lata i miesiące pokazały, że po RPP można w zasadzie spodziewać się wszystkiego. Jednak biorąc pod uwagę pewną zmianę retoryki prezesa NBP, a także coraz wyższe projekcje inflacyjne analityków banku centralnego, można mieć nadzieję, że wreszcie dojdzie nie tylko do podwyżki. Oby do niej prof. Glapiński dołożył wyraźnie zaznaczenie, że Rada zrobi wszystko, co w jej mocy, aby zdusić tak wysoką dynamikę cen. Na razie jeszcze przed decyzją widać, że złoty zyskuje na prawdopodobnym potwierdzeniu ścieżki zacieśniania monetarnego. Najmocniej widać to na parze EUR/PLN, gdzie kurs euro po godz. 14 jest już poniżej 4,57 zł. Kurs dolara przebił 4,05 zł, kurs franka balansuje na 4,41 zł, a kurs funta oscyluje wokół 5,46 zł.

Szerszy gospodarczy obraz Europy

Pora na garść wtorkowych danych ze Starego Kontynentu. Cykl publikacji wskaźników wyprzedzających kończą Brytyjczycy, gdzie przemysłowe PMI lekko przebiło prognozy i zatrzymało się na 57,9 pkt. Z największej europejskiej gospodarki nadeszły dwa istotne odczyty. W listopadzie sprzedaż detaliczna w Niemczech w ujęciu rocznym spadła o 2,9% i chociaż można uznać to za niepokojące, to warto nadmienić, że oczekiwania mówiły aż o 4,9% spadku. W ujęciu miesięcznym zamiast prognozowanego -0,5% sprzedaż wzrosła o 0,6%. W ten sposób zapaliło się lekkie światełko dla poprawy tego wskaźnika, ale warto pamiętać, że za Odrą zarówno na poziomie federalnym, jak i landowym wprowadzane są różne obostrzenia, które mogą w dalszym ciągu obciążać tego typu odczyty. Natomiast na niemieckim rynku pracy utrzymuje się korzystny trend, który zauważalny jest chociażby w przypadku stopy bezrobocia. W grudniu obniżyła się ona do 5,2% i co ważne jest już coraz bliżej przedpandemicznego poziomu, czyli 5%. Za to Francuzi podali wstępne dane dot. grudniowej dynamiki cen. W ujęciu rocznym wskaźnik CPI wyniósł 2,8%, a HICP 3,4%. W tym przypadku za najważniejsze można uznać, że jest to potwierdzenie listopadowych rezultatów, czyli inflacja nie przyspiesza w takim tempie, jak choćby na wschodniej flance UE. Jednak warto w tym miejscu zaznaczyć, że od pewnego czasu nad Sekwaną mamy do czynienia z sytuacją, w której w jednym miesiącu obserwujemy przyspieszenie, aby w następnym dostać wyrównanie, a w kolejnym znowu zwyżkę. Dlatego z otwieraniem szampana warto się wstrzymać.

Kartel decyduje o wydobyciu

Polska tarcza antyinflacyjna miała m.in. obronić portfele Polaków przed wysokimi cenami paliw na stacjach. Rzeczywiście ten cel udało się osiągnąć w ostatnich 2 tygodni, gdy cena benzyny i oleju napędowego po przekroczeniu 6 zł w grudniu obecnie jest 20-30 groszy niższa. Jednak czy taki stan uda się długo utrzymać, w dużej mierze zależy od cen ropy naftowej na światowych rynkach. A te na przełomie roku niestety znowu idą w górę, za baryłkę ropy Brent ponownie trzeba zapłacić blisko 80 $, a za WTI ponad 76 $. W tym kontekście bardzo ważna będzie dzisiejsza decyzja OPEC+ o planach dalszego wydobycia. Scenariusz bazowy mówi o jego dziennym zwiększeniu o kolejne 400 tys. baryłek, co wpisywałoby się w realizowaną od kilku miesięcy strategię. Kartel balansuje pomiędzy chęcią odpowiednich zysków dla swoich członków, zagrożeniem dla popytu ze strony dalszego rozwoju pandemii, ale też z opłacalnością wydobycia w USA (głównie z łupków). Nie jest to łatwa gra, dlatego za prawdopodobne należy uznać, że OPEC+ będzie działał ostrożnie i wiele wskazuje, że wycena baryłki w pobliżu 80 $ jest w tym momencie najlepszym kompromisem. Każde mocne zachwianie na rynku może być zagrożeniem, a takowe może przyjść np. ze strony Iranu, który planuje znacznie zwiększyć wydobycie.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak