pl
Strona główna > Komentarze walutowe > Rezerwą w pandemię

Rezerwą w pandemię

04 mar 2020 Autor: Krzysztof Adamczak

Banki centralne reagują na pandemię. Rada Polityki Pieniężnej nie reaguje na nic. Złoty reaguje i traci.

Skoordynowana akcja

    W ostatnim czasie doszło do rozmów między najważniejszymi personami w świecie finansjery. Przedstawiciele ministerstw finansów oraz banków centralnych grupy G7 ustalili wspólną linię działania, by złagodzić skutki pandemii dla globalnej gospodarki. Wczorajsze wydarzenia pokazują, że tym razem działania te wybiegają znacznie dalej poza standardowe wspólne oświadczenie, które w ostatnim czasie stało się ulubionym orężem najpotężniejszych tego świata. Decyzja Banku Rezerw Australii o cięciu stóp, jeszcze wydaje się działaniem jak najbardziej typowym i przewidywalnym. Australijska gospodarka, która jest mocno zależna od rynku surowcowego, dotkliwie oberwała kryzysem wywołanym przez epidemie koronawirusa. Strach na rynkach, zamykanie chińskich (i nie tylko) fabryk, przerwy w łańcuchach dostaw są silnie odczuwalne na Antypodach, dlatego wczorajsze posunięcie nie wzbudziło większych sensacji.

    Inaczej wygląda sytuacja z posunięciem amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która specjalnie się zebrała poza standardowym terminem, by ściąć stopy i to od razu o 50 punktów bazowych. Takie ruchy należą do rzadkości – ostatni raz podwójne cięcie miało miejsce w 2008 roku i było reakcją na krach na rynkach. Zresztą takie specjalnie zwoływane posiedzenia też należą do rzadkości. W całej historii Rezerwy było to dopiero dziewiąte spotkanie tego typu. FED chciał tym sposobem zakomunikować, że nie tylko trzyma rękę na pulsie, ale jest gotowy do niestandardowych działań w razie potrzeby. Co prawda efekt na rynku walutowym był wyjątkowo krótkotrwały, dolar błyskawicznie odrobił straty z nawiązką, to jednak na rynku kapitałowym już wyraźnie widać powiew optymizmu.

Jak nie wiesz co zrobić, to nie rób nic.

    Sporo emocji wzbudziła także dzisiejsza decyzja naszej rodzimej Rady Polityki Pieniężnej. Pojawiły się spekulacje, że RPP da się porwać globalnemu trendowi i również zdecyduje się na cięcie stóp. Zwłaszcza że wniosek o takie posunięcie dzięki Erykowi Łonowi jest standardowym punktem programu. Z drugiej strony znaczna część rynku mimo wszystko nie zapomniała, że inflacja wybiła ponad próg tolerancji, po cichu licząc, że RPP kiedyś musi wrócić do korzeni oraz do swoich statutowych celów. Członkowie Rady jednak pogodzili obie strony i zrobili to, w czym są najlepsi, znaczy nic. Najwyraźniej za punkt honoru sobie obrali dotrzymanie słowa o tym, że do końca kadencji stopy procentowe pozostaną bez zmian. Niezależnie od tego, że zostały one wypowiedziane w zupełnie innym otoczeniu makroekonomicznym.

    Złoty umacnia się dziś tylko wobec euro, które wróciło poniżej poziomu 4,30 zł. Pozostałe główne waluty drożeją, choć są to ruchy raczej nieznaczne. Kurs dolara po raz pierwszy od czterech sesji rośnie, dochodząc do pułapu 3,86 zł. Frank szwajcarski kosztuje 4,04 zł. Po zejściu w okolice tegorocznego minimum drożeje także funt, za którego zapłacimy 4,945 zł.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Inflacja w USA na celowniku
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Alarm włączony, ale paniki nie ma
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Przemysł w Europie znów „na hamulcu”
Krzysztof Pawlak