Rozdawnictwo pieniędzy na szeroką skalę

Banki centralne i rządy niemal większości krajów na świecie prześcigają się w prezentowaniu nowych planów pobudzenia gospodarek. Fed oferuje bilion USD dziennie w ramach operacji repo, tylko pytanie, czy w tym momencie banki korzystają z tych środków, jeśli już to tylko z ułamkowych części. Z kolei rząd USA wytoczył wczoraj prawdziwy “helicopter money”. 

“Helicopter money” w pełnej krasie

Można już śmiało powiedzieć, że Ben Bernanke znalazł swoich naśladowców. W ostatnich dniach to co się dzieje na rynkach to prawdziwa lawina pieniędzy, która ma trafić do firm i gospodarstw domowych. Wczoraj rząd USA zapowiedział trzeci pakiet fiskalny wart 1,25 bln USD, z czego każdy Amerykanin ma otrzymać po 1000 USD. Co ciekawe zapowiedź programu nie spotkała się z euforią na rynkach. Mimo takiego zastrzyku gotówki znów zobaczyliśmy spadki na Wall Street. Ma to związek z statystykami koronawirusa w USA, gdzie rośnie liczba zakażonych. Bardzo możliwe, że wprowadzony zostanie zakaz przemieszczania się obywateli USA. Nie trzeba chyba mówić jaki to może mieć destrukcyjny wpływ na gospodarkę. Nastroje popsuł też sekretarz skarbu USA Mnuchin, który stwierdził, że stopa bezrobocia może sięgnąć nawet 20%. Ta czarna wizja zepsuła nastroje na rynkach w Azji i na początku handlu w Europie. 

Europa też rozdaje

Również w Europie została uruchomiona potężna kroplówka finansowa w poszczególnych krajach. Wczoraj prezydent Francji zapowiedział, że  żadne przedsiębiorstwo nie upadnie a państwo udzieli im gwarancji na kwotę 300 mld EUR. Niemcy z kolei przeznaczyli 550 mld EUR na ochronę przedsiębiorstw, które ucierpią w związku z koronawirusem. Z kolei strefa euro rozważa emisję wspólnego długu waluty UE, który miałby być wsparciem dla biedniejszych krajów. A krajów z problemami może być całkiem sporo. Na pierwszy front wyrastają Włochy i Hiszpania, czyli kraje najbardziej dotknięte koronawirusem. Widać to po rosnących rentownościach obligacji. Poluzowanie reguł fiskalnych w tych krajach może zwiastować problemy podobne do tych z 2011 roku. Temat ten może wpływać na notowania wspólnej waluty w najbliższych miesiącach. 

Dolar wraca na tron

Zmienność na rynkach nadal pozostaje olbrzymia w ostatnich dniach. Co ciekawe po początkowej fali wyprzedaży dolara amerykańskiego teraz “zielony” jest numerem jeden. Notowania EUR/USD spadły poniżej 1,10. Mocne pozostają waluty uznawane za bezpieczne, jak jen i frank szwajcarski. Nadal obserwujemy słabsze ceny złota. Dołuje też ropa naftowa, która jest najtańsza od 17 lat. 

RPP też luzuje 

Wczoraj do działania przeszła również RPP. Obniżyła ona stopy w Polsce do poziomu 1%. Wprowadzono również niestandardowe mechanizmy polityki pieniężnej, jak skup obligacji skarbowych czy pożyczki dla banków. Jak powiedział prezes RPP pakiet jest kompletny i dalszych ruchów nie przewiduje. Krajowa waluta nadal ulega awersji do ryzyka EUR/PLN jest już powyżej 4,50, USD/PLN kosztuje już 4,10 a CHF/PLN blisko granicy 4,27.