Na rynkach finansowych nie ma czasu na żarty

    Spadki na japońskich parkietach. Liczne odczyty PMI. Złotówka rośnie w siłę. Ważne dane z amerykańskiego rynku pracy.

    W nocy poznaliśmy negatywne odczyty indeksów Tankan w Japonii. Są to indeksy mówiące o aktualnych nastrojach panujących wśród przedsiębiorców. Zarówno publikacja dla przemysłu, jak i usług okazały się niższe o 2 punkty od oczekiwań. Również indeks PMI dla przemysłu znajduje się poniżej poziomu 50 pkt. W reakcji na tak słabe dane, główny japoński indeks zaliczył 3,55% spadek.

    Dzisiejsze dane z Europy to w przeważającej większości publikacje indeksów PMI dla przemysłu. Jest to indeks opisujący obecną sytuację w gospodarce. Jedynym krajem w Europie, który nie osiągnął wyniku 50 punktów, czyli granicy świadczącej o występującej recesji, jest Francja. Odczyt w tym kraju wyniósł 49,6 pkt. Lepiej od oczekiwań analityków wypadł zbiorczy rezultat dla Strefy Euro. Wyniósł on 51,6 pkt wobec prognozowanych 51,4 pkt. Po tym odczycie europejska waluta w dalszym ciągu umacniała się wobec dolara.

    Pozytywnym wynikiem indeksu PMI dla przemysłu może pochwalić się również Polska. Odczyt okazał się o 1,2 pkt wyższy od rynkowych oczekiwań. Polska z wynikiem 53,8 pkt znalazła się w europejskiej czołówce pod względem wysokości odczytu. Zaskakująco dobry odczyt zdecydowanie pomógł złotówce w umacnianiu swojej pozycji. W dniu dzisiejszym nasza waluta zyskuje kolejne 4 grosze do funta, czym testuje okrągły poziom 5,30 zł. Dolar potaniał o 2 grosze względem wczorajszego zamknięcia, a jego cena wynosi 3,70 zł. Stabilnie utrzymuje się poziom ceny euro i franka, których koszt zakupu wynosi odpowiednio 4,23 zł i 3,87 zł.

    O 14:30 poznaliśmy najważniejsze dane dzisiejszego dnia. To właśnie dane z rynku pracy w Stanach Zjednoczonych są jednym z ważniejszych czynników branych pod uwagę przy kreowaniu polityki monetarnej FED. Stopa bezrobocia wyniosła 5% wobec oczekiwanej 4,9%. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrosło o 215 tys., czyli o 10 tys. więcej niż prognozy analityków. Z kolei gorzej od prognoz wypadło zatrudnienie w sektorze prywatnym. Dodatkowo płaca godzinowa w USA rośnie w ujęciu miesięcznym o 10 punktów bazowych szybciej niż przewidywano. Takie ambiwalentne dane z rynku pracy nie wpłynęły znacząco na notowania głównej pary walutowej.