Strona główna > Komentarze walutowe > Kto skradnie dziś show?

Kto skradnie dziś show?

(aktualizacja )

Autor: Krzysztof Pawlak

Powell będzie miał dzisiaj konkurencję w postaci wystąpienia Bidena. Rentowność amerykańskich obligacji rośnie przed posiedzeniem Fed. Małe szanse na zaskoczenie i zmianę polityki monetarnej banku centralnego USA. Prezydent Stanów Zjednoczonych prezentuje dziś założenia programu dla amerykańskich rodzin. Złoty nieco słabnie, co można wyjaśnić zbliżającym się wyrokiem TSUE. 

Szef Fed ma konkurencję 

Wydawało się, że gwoździem programu będzie dzisiaj wystąpienie szefa Fed po posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego. Tymczasem dość znienacka w środę swoje pięć minut postanowił mieć również Joe Biden, który na Kapitolu zaprezentuje swój plan „American Families”. Kto tym razem skradnie show, okaże się w najbliższych godzinach. 

Rynek długu budzi się z letargu

Już widać, że na oba wydarzenia reaguje rynek długu w USA. Amerykańskie 10-latki po zejściu w okolice 1,55% zachowywały się dość niemrawo i brakowało większej zmienności. Tymczasem od wczorajszego wieczora widzimy ruch w górę i przekroczenie poziomu 1,60%. Wydaje się więc, że jest to pokłosie wzrostu oczekiwań na jastrzębie niespodzianki podczas wystąpienia szefa Fed. Inna sprawa, czy rzeczywiście jest na to realna szansa? Wydaje się, że absolutnie nie. 

O QE i inflacji nic nie wiem

Powell nie uniknie pytań na konferencji o przyszłość skupu aktywów, ale wydaje się, że ze stoickim spokojem będzie odpowiadał, że to jeszcze nie czas i dyskusji w tym temacie nie było. Tym samym będzie chciał uniknąć nerwowej reakcji rynków, jeśli padłyby choćby słowa, że dyskusja na temat redukcji miała miejsce. Zobaczylibyśmy momentalnie znaczny wzrost rentowności długu, czego niemal na pewno szef Fed chciałby uniknąć. Na ten moment scenariusz bazowy to rozpoczęcie powolnej redukcji skupu aktywów od początku 2022 roku, a prezes sygnalizację rozpocznie dopiero w IV kwartale tego roku, by podbudować swoją wiarygodność i nie pokazywać braku zaufania do QE. 

Kolejne wsparcie od Bidena

Nie tylko Fed będzie dzisiaj w centrum uwagi. Światło dzienne ujrzą szczegóły nowego wsparcia dla rodzin à la Joe Biden. Mówi się o zmianach w podatku dochodowym i nowych ulgach na dzieci. Pojawi się plan darmowych przedszkoli. Co bardzo ciekawe program ma być neutralny dla budżetu. Oczywiście jest to niemożliwe, mimo że nie znamy budżetu nowego programu. Pytanie, w jaki sposób będzie on sfinansowany i prawdopodobnie dzisiaj też się tego dowiemy. Jeśli podwyżką podatków kapitałowych, to bez wątpienia zobaczymy dzisiaj lekką panikę na giełdach. 

USD silniejszy

Jeśli chodzi o dzisiejszy handel na rynku FX, to widzimy nieco mocniejszego USD, co nie może dziwić, jeśli spojrzymy na rosnącą rentowność amerykańskich obligacji. I nie powinno to dziwić, skoro w grę wchodzą dwa wydarzenia, mogące wpłynąć na wzrost inflacji i wyższe stopy procentowe w przyszłości. Warto tutaj przytoczyć dane z USA, dotyczące oczekiwań inflacyjnych, które są najwyższe od 2013 roku. I tutaj tylko tajemnicą poliszynela jest to, dlaczego na rynku długu, szczególnie 10-latkach, jeszcze tego nie widać.

Słabość nieco z przymusu

Krajowa waluta pozostaje w lekkim odwrocie od wczorajszego popołudnia. W gruncie rzeczy nie może to dziwić, gdyż jutrzejszy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE jest poważnym czynnikiem ryzyka, więc gracze wycofują swoje pozycje na PLN. Orzeczenie w sprawie kredytów frankowych z TSUE będzie zapewne wyznacznikiem decyzji Sądu Najwyższego w Polsce, które poznamy 11 maja. Czy rozstrzygnie ten dość drażliwy temat w Polsce, tego nikt nie wie, niemniej jednak niepewność nigdy nie była determinantą umocnienia waluty. EUR/PLN jest nieco powyżej 4,58.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak

Komentarz walutowy

Zamiary członków FOMC w centrum uwagi
Krzysztof Pawlak