Strona główna > Komentarze walutowe > Słaba reakcja PLN na 5 mld euro z KPO

Słaba reakcja PLN na 5 mld euro z KPO

Autor: Dawid Górny

Po poniedziałkowej aprecjacji przyszła pora na odreagowanie złotego. Nadejściu wyczekiwanej korekty nie zdołała zatrzymać nawet informacja o zatwierdzeniu przez Komisję Europejską zaliczki w ramach KPO dla Polski. We wtorek poznaliśmy także statystyczną wysokość wzrostu naszych wynagrodzeń, a Węgrzy, podobnie jak Polacy we wrześniu, obniżyli stopy procentowe o 75 punktów bazowych.

Zaliczka

21 listopada przed południem media ogarnęła informacja o przyznaniu Polsce przez Komisję Europejską zaliczki w wysokości 5 mld euro, co stanowi około 20% bezzwrotnych środków obejmujących Krajowy Plan Odbudowy dla naszego kraju. Nie oznacza to jednak, że przelew został już wykonany. Teraz decyzję musi zaakceptować rada ministrów finansów UE, na co przyjdzie nam poczekać do 8 grudnia. Wskazana transza ma zostać przeznaczona na transformację energetyczną i odejście od paliw kopalnych pochodzących z Rosji. Jej otrzymanie prognozuje się na początek przyszłego roku. Nie dziwi więc fakt słabej reakcji złotego, który od rana traci do głównych walut. W południe kursy xxxPLN oscylują od jednego do 3 groszy powyżej porannych minimów, które jednocześnie były lokalnymi dołkami. We wtorek o godzinie 14:30 kurs EUR/PLN to 4,36 PLN, USD/PLN to 3,98 PLN. Funt wyceniany jest na 4,99 PLN, natomiast za franka zapłacimy 4,51 PLN.

Dane z Polski

Do południa poznaliśmy także kilka publikacji z krajowego podwórka. Zgodnie z rynkowymi oczekiwaniami produkcja przemysłowa w ujęciu rocznym wzrosła o 1,6%. Jest to tym samym pierwszy dodatni wynik od lutego. Nasze wynagrodzenie wzrosło średnio o 12,8%, co jest wartością niecałe 2 razy wyższą od aktualnej inflacji konsumenckiej (6,6%). Z jednej strony oznacza to, że Polacy się bogacą, gdyż ich wypłaty nie są zjadane przez inflację. Z drugiej jednak może przełożyć się to na zwiększoną konsumpcję. To w połączeniu z wygasającym efektem bazy jest potencjalnym paliwem do wzrostu dynamiki cen, która w 2024 roku może ponownie zacząć oddalać się od celu inflacyjnego.

Stopy procentowe w dół

Węgrzy zdecydowali się na obniżkę kosztu pieniądza o 75 punktów bazowych. Oznacza to, że wysokość ruchu jak i jego kierunek był taki sam, jakiego doświadczyliśmy we wrześniu w Polsce. Istnieje jednak istotna różnica. Decyzji RPP nikt nie przewidział, gdyż w tamtym czasie analitycy zastanawiali się, czy polscy decydenci pozostawią koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie, czy może zdecydują się na symboliczną obniżkę o 0,25 punktu procentowego. Tak więc ostateczna publikacja była dalece odległa od prognoz. Na Węgrzech punkt odniesienia znajdował się w zupełnie innym miejscu. Spadek o 75 p.b. był scenariuszem bazowym, dlatego po wtorkowej decyzji nie doświadczyliśmy szalonej wyprzedaży forinta.


Przedstawione, w dystrybuowanych przez serwis raportach, poglądy, oceny i wnioski są wyrazem osobistych poglądów autorów i nie mają charakteru rekomendacji autora lub serwisu walutomat.pl do nabycia lub zbycia albo powstrzymania się od dokonania transakcji w odniesieniu do jakichkolwiek walut lub papierów wartościowych. Poglądy te jak i inne treści raportów nie stanowią „rekomendacji” lub „doradztwa” w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 o obrocie instrumentami finansowymi. Wyłączną odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne, podjęte lub zaniechane na podstawie komentarza, raportu lub z wykorzystaniem wniosków w nim zawartych, ponosi inwestor. Autorzy serwisu są również właścicielem majątkowych praw autorskich do treści. Zabronione jest kopiowanie, przedrukowywanie, udostępnianie osobom trzecim i rozpowszechnianie treści w całości lub we fragmentach bez zgody autorów serwisu. Zgodę taką można uzyskać pisząc na adres kontakt@walutomat.pl.

Zobacz także


Komentarz walutowy

Umocnienie USD przed świętami
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Euro próbuje odrobić straty
Dawid Górny

Komentarz walutowy

Decydenci z Fed zakładają mniej obniżek stóp w 2025
Krzysztof Pawlak