Słabnący dolar

Jackson Hole

    Coroczna konferencja w Jackson Hole, w której swój udział biorą przedstawiciele banków centralnych po raz kolejny przyniosła sporą zmienność na rynku. Głównie za sprawą przemówienia szefowej FED, Janet Yellen oraz prezesa EBC Mario Draghiego. To ich wystąpienia wywołały znaczne reakcje inwestorów. Głównym poszkodowanym całego zamieszania okazał się dolar. Amerykańska waluta straciła na wartości. Kurs głównej pary walutowej poszybował ponad poziom 1,195. Oznacza to, że EUR/USD znalazł się na poziomach niewidzianych od 2,5 roku. Wydaje się, że granica 1,20 zostanie niebawem przetestowana.

Nic ważnego

    Co ciekawe ani Yellen, ani Draghi nie powiedzieli nic, co usprawiedliwiałoby take ruchy na rynkach. Prezes FED wypowiadała się głównie na temat regulacji sektora finansowego, a Mario Draghi rozprawiał na wolnym handlem.  Analitycy twierdzą jednak, że to właśnie niewypowiedziane słowa o stopach procentowych czy o kursie wspólnej waluty skłoniły inwestorów do takich działań.

NFP w piątek

    To prawdopodobnie nie koniec emocji na eurodolarze w tym tygodniu. W najbliższy piątek przypada pierwszy piątek miesiąca. Tradycyjnie już zostaną zaprezentowane dane z amerykańskiego rynku pracy. Jeżeli okażą się gorsze od oczekiwań możemy przypuszczać, że trend wzrostowy na głównej parze walutowej nie zostanie prędko zatrzymany.

Co na to złoty?

    Tymczasem złotowka po kilkdniowym niewielim umocnieniu zaczyna oddawać to co zyskała. Frank szwajcarski wyceniany jest na 3,74 zł, funt kosztuje dziś 4,60 zł, euro nieznacznie przekroczyło 4,26 zł, a dolar umocnił się o 2 grosze do 3,57 zł.